Tabula Smaragdina

To jest prawdziwe! To jest pewne! To jest pełną Prawdą!

To co na dole, równe jest temu, co na górze, a to co na górze, równe jest temu, co na dole, by dokonały się cuda Jedynego.

I tak jak wszystkie rzeczy stały się z Jedynego przez pośrednictwo, tak też wszystkie one zrodziły się z tego Jedynego przez przeniesienie.

Ich Ojcem jest Słońce; ich Matką jest Księżyc. Powietrze nosiło je w swym łonie. Ziemia była ich mamką.

Ojciec wszystkich talizmanów na całym świecie jest wszechobecny.

Jego siła pozostaje nietykalna, gdy jest stosowana na ziemi.

Oddziel z miłością i wielkim zrozumieniem i mądrością ziemię od ognia, to co subtelne, od tego co twarde, gęste i sztywne.

Z ziemi wznosi się ku niebu i stamtąd ponownie opada na ziemię, biorąc przy tym sitę tego co na górze, oraz tego co na dole.

W ten sposób posiądziecie chwatę catego świata i dlatego opuści was wszelka ciemność.

Jest to potężna sita wszystkich sit, ponieważ przezwycięża ona wszystko, co subtelne, i przenika wszystko, co twarde.

Tak stworzony jest świat. Z niego w taki sam sposób powstaną wspaniałe twory.

Mnie nazwano Po Trzykroć Wielkim Hermesem, dlatego że posiadam trzy aspekty mądrości catego świata.

Całkowite jest to, co powiedziałem o sporządzaniu złota.

Konfrontujemy was ze świadectwem starożytnych, które znane jest jako Tabula Smaragdina, jako Tablica Szmaragdowa. O tej Szmaragdowej Tablicy krążą legendy, być może dobrze wam znane. Tablica, którą tu mamy na myśli, jest kamiennym nagrobkiem pokrytym inskrypcjami, zawierającymi mądrość przekazaną nam przez starożytnych. Klasyczna mądrość została więc wyryta w kamieniu. Pod tym kamieniem znaleziono nietknięte ciało Hermesa Trismegistosa.

Przypomina nam to natychmiast świątynię grobową Chrystiana Różokrzyża. Grobowiec Chrystiana Różokrzyża pokrywała także mosiężna płyta z uniwersalnymi formułami mądrości i dokładnie tak jak w opisie Tabula Smaragdina, znaleziono w nim także nietknięte ciało naszego Ojca, Brata C.R.C., w pełnym ornacie. Jan Walentyn Andreae i jego współpracownicy z pewnością nie byli więc oryginalni przy spisywaniu swej Fama Fraternitatis Roseae Crucis. Nie mogli też być oryginalni, gdyż zew Braterstwa przez wszystkie czasy jest zawsze taki sam i musi być taki sam, i zawsze zawiera powtórzenie mądrości Pragnozy.

Tym, co bezpośrednio przemawia do nas w świadectwie starożytnych, które pragniemy teraz rozpatrzyć, jest fakt, że mowa jest o tablicy szmaragdowej. Szmaragd jest szlachetnym kamieniem o wyjątkowym, zielonym kolorze. Szlachetne kamienie i metale mają tę właściwość, iż przyjmują, przetrzymują i emitują wibracje i promieniowania.

Nie każdy kamień i nie każdy metal posiada polaryzację z tą samą wibracją. Każdy metal i kamień ma całkowicie własny charakter, specyficzną właściwość. Dlatego też na przykład w okultyzmie wielokrotnie wykorzystywano i nadal wykorzystuje się wiedzę o metalach, kamieniach i kolorach, by określone promieniowania wzmagać w ich oddziaływaniu, natomiast inne promieniowania – tłumić. Także i w Biblii często mówi się o szlachetnych kamieniach. Pomyślcie tylko o mieście zwanym w Księdze Objawienia „Nową Jerozolimą”. Jej dwanaście bram ozdobionych jest w szczególny sposób kamieniami szlachetnymi, by wskazać na to, że przez tych dwanaście bram przenikają wszystkie oświetlające, wspomagające i wzmacniające promieniowania i wskutek tego miasto to nie potrzebuje światła dialektycznego słońca i księżyca.

Barwa, siła i promieniowanie, które mogą być określone jako szmaragd, wskazują na podstawę, na absolutny początek, na fundament, bez którego nic nie może się zacząć. Tabula Smaragdina chce więc być początkiem hermetycznej filozofii. Bez tego klucza nie można zrozumieć pramądrości Gnozy. To właśnie chcieli wyrazić dawni hermetyczni mędrcy poprzez nazwę Tabula Smaragdina.

Tabula Smaragdina, Tablica Szmaragdowa, kamień nagrobny, pod którym spoczywało nietknięte, szlachetne ciało Hermesa Trismegistosa, rozpoczyna się, jak wiecie, słowami: To jest prawdziwe! To jest pewne! To jest pełną Prawdą!, a więc trzykrotnym potwierdzeniem formuł mądrości przekazywanych nam przez ten święty kamień.

Jeżeli potraktuje się ten początek powierzchownie, wówczas wyda się on nie wolny od zbędnych dodatków, wyda się przeciwieństwem obiektywnej trzeźwości. Czy nie wystarczyłoby autorowi powiedzieć: „Treść jest całkowicie zgodna z prawdą?” Nie, to by mu nie wystarczyło! Gdyż to potrójne potwierdzenie odnosi się do magicznej formuły o bardzo głębokiej treści.

W pierwszym wierszu powiedziano, że prawda, o której świadczy Tabula Smaragdina, została całkowicie potwierdzona przez doświadczenie we własnej osobowości i we własnym systemie mikrokosmicznym. Jeśli człowiek hermetyczny mówi: „To jest prawdziwe!”, to ma na myśli coś całkiem innego aniżeli człowiek dialektyczny. Człowiek hermetyczny mówi i świadczy o prawdzie dopiero wtedy, kiedy sam przejdzie ścieżkę i sam doświadczy odnośnych wartości. Słysząc od tego rodzaju magicznego człowieka podobne świadectwo, możecie całkowicie ufać w jego prawdziwość i wierzyć mu, rozumiejąc, że gdy kiedyś we właściwym czasie sami przejdziecie tę ścieżkę doświadczenia, wówczas z taką samą pewnością i z radosnym okrzykiem powiecie: „To jest prawdziwe!”

Prawda tylko wtedy ma wartość, tylko wtedy jest dla was prawdziwa, gdy sami jej doświadczacie, czyli przeżywacie ją z pierwszej ręki. Co mielibyście z prawdy, za którą nie postępowalibyście, której nie przeżywalibyście? Prawda sama w sobie nie może nikogo uwolnić, może jednak z całą pewnością osądzić; znaczy to, że człowiek może popaść w konflikt z prawdą, jeśli próbuje iść swoją własną drogą. Skoro tylko jednak człowiek stara się zbliżyć do prawdy, przeżywać ją i umacniać ją własną postawą życiową, wówczas będzie wolny od sądu. Dlatego też starotestamentowy człowiek miał powód, by lękać się prawdy i drżeć przed jej wyrokiem, podczas gdy nowotestamentowy człowiek, spełniający prawdę, bardzo ją kocha.

Drugi wiersz, który brzmi: To jest pewne! znaczy, że prawda nie sięga poza własne doświadczenie, nie może dalej sięgać, oraz że wszelki spekulatywno-filozoficzny element trzyma was z dala od prawdy. Wiecie zapewne, że wszelka dialektyczna filozofia jest prawie całkowicie spekulatywna, na co Szkoła Duchowa wskazywała już wiele razy. Dlatego też istnieje tak wiele sprzecznych ze sobą systemów filozoficznych. Często są one dowodem doniosłych rozważań, niezmiernego pragnienia prawdy, a jednak są one bardzo, bardzo oddalone od samej prawdy.

Prawda, o której daje świadectwo człowiek hermetyczny, jest po pierwsze doświadczona, a po drugie wolna od wszelkiego spekulatywnego elementu. Po trzecie zaś musi być prawdą całkowitą. Dopiero wtedy, kiedy prawda jest doskonała, może stać się zbawczą.

Zwykły człowiek często mówi: „To, co dla was jest prawdziwe, dla mnie długo jeszcze nie musi być prawdziwe”. Rozumie się przez to, że na tym świecie wysuwa się na pierwsze miejsce wiele sprzecznych ze sobą tak zwanych prawd. To znaczy, że zmagający się człowiek tej natury w swej samotności często idzie drogą, która dla niego samego jest konieczna i prawdziwa, jednakże dla kogoś innego może być całkowicie nieprzydatna i szkodliwa. Całkowita prawda w sensie hermetycznym jest jednak wszechogarniająca, dotyczy wszystkich i przeznaczona jest dla świata i ludzkości.

Dlatego Tabula Smaragdina mówi na samym początku: nie mówimy o prawdzie, która w jakimś określonym czasie miała wielkie znaczenie dla jakiegoś człowieka, tak jak może je mieć jakiś romantyczny opis pewnego życia, lecz o prawdzie, która musi być doświadczona, która nie zawiera żadnej spekulacji i która jest wszechobejmująca, to znaczy: przeznaczona dla całej ludzkości. Taką potrójnie doskonałą, nietykalną prawdę zawiera Tabula Smaragdina. Mówi ona dalej:

To co na dole, równe jest temu, co na górze, a to co na górze, równe jest temu, co na dole, by dokonały się cuda Jedynego. I tak jak wszystkie rzeczy stały się z Jedynego przez pośrednictwo, tak też wszystkie one zrodziły się z tego Jedynego przez przeniesienie.

W wypowiedzi tej poznajecie znany hermetyczny aksjomat: Jak na górze, tak i na dole”. Dobrze będzie zatrzymać się przy tym aksjomacie na chwilę. Albowiem gdy rozpatruje się go ogólnie, coś się w tym tak absolutnym twierdzeniu nie zgadza. Nie można bowiem przyjąć, że prawdziwe Królestwo Światła ze swą Chwałą i Boskością odbija się w świecie dialektycznym w takim sensie, że dialektyka byłaby tego dowodem. Przeciwnie, istnieje ogromny konflikt pomiędzy „na górze” Gnozy a „na dole” natury śmierci.

Dlatego konieczne jest zbliżyć się do tego hermetycznego aksjomatu inaczej aniżeli czyni to dialektyczny człowiek. Fałszywą wykładnią grzeszy przede wszystkim człowiek okultystyczny. Za pomocą hermetycznej filozofii próbuje on uznać swe egocentryczne dążenia za dobre.

W swym ukierunkowaniu na królestwo „ja” okultysta uważa, że idzie drogami Boga, by w ten sposób to, co „na dole”, uczynić równym temu, co „na górze”, co jest naturalnie niemożliwe. Wychodząc z przekonania o tym, iż w Tabula Smaragdina znajdujemy doskonałą mądrość, właśnie dzięki temu hermetycznemu aksjomatowi możemy natychmiast stwierdzić, że we wszechobjawieniu panuje ogromny konflikt. To co „na dole” nie jest takie samo jak to, co „na górze”!

I to jest właśnie siłą Tabula Smaragdina, że stawia was ona bezpośrednio wobec tego wielkiego konfliktu we wszechobjawieniu – nie tylko po to, by go uwypuklić, lecz by wskazać na to, że może on być w człowieku i w świecie zniesiony, że zniesiony być musi. Z tego hermetycznego aksjomatu wynika wielkie posłannictwo Tabula Smaragdina.

Wszystko we wszechświecie powstało kiedyś z siły Boga. Dlatego w swym upadłym stanie albo może zostać w sile Boga rozwiązane, albo ponownie wyniesione do pierwotnego stanu. W sile tej może więc także transfigurować. Hermetyczny aksjomat zawiera więc i darowuje nam wielką tajemnicę zbawienia jako naukową formułę, jako nietykalną tezę: Jeśli zwiążecie się z cudowną siłą ducha miłości, z Pymandrem – to znaczy z „Pasterzem” lub „Przewodnikiem człowieka”, wtedy naturalnie to, co niższe, ponownie stanie się równe temu, co wyższe. Dlatego Tabula Smaragdina kontynuuje:

Ich Ojcem jest Słońce; ich Matką jest Księżyc. Powietrze nosiło je w swym łonie, ziemia była ich mamką.
Ojciec wszystkich talizmanów w całym świecie jest wszechobecny. Jego siła pozostaje nietykalna, gdy jest stosowana na ziemi.

Ta krótka formuła jest cudem wyrazistości. Autor powiada: Uważajcie, istnieją dwaj Ojcowie: Ojciec królestwa natury i Ojciec pola Ducha. I królestwo natury musi powstać i być utrzymywane z pola Ducha.

Możliwe jest jednak, że człowiek zaczyna żyć wyłącznie z królestwa natury – ponieważ królestwo natury jest samo w sobie doskonale wyposażonym polem stwórczym -i całkowicie ginie w tym królestwie natury, a więc opuszcza Ojca pola Ducha i zapomina o nim, tak jak to ma miejsce w wypadku dialektycznej ludzkości. Wówczas dochodzi do konfliktu. Od tej chwili to, co „na dole”, nie jest już równe temu, co „na górze”! Wówczas zachodzi stwardnienie ciała rasy i człowiekowi tej natury, który odpadł z pola Ducha, towarzyszą dalsze krystalizacje.

Musi więc istnieć jakieś rozwiązanie; wybawienie. I ta możliwość wyzwolenia istnieje, ponieważ:

Ojciec wszystkich talizmanów na całym świecie jest wszechobecny. Jego siła pozostaje nietykalna, gdy jest stosowana na ziemi.

Jeśli pragniecie zastosować tę siłę, musicie wziąć pod uwagę receptę daną w Tabula Smaragdina:

Oddziel z miłością i z wielkim zrozumieniem i mądrością ziemię od ognia, to co subtelne, od tego co twarde, gęste i sztywne. Z ziemi wznosi się ku niebu, a stamtąd ponownie opada na ziemię, biorąc przy tym siłę tego, co na górze, oraz siłę tego, co na dole. W ten sposób posiądziecie chwałę całego świata i dlatego opuści was wszelka ciemność.

Zaatakujcie więc w sile Gnozy, w sile boskiego tchnienia miłości całą waszą istotę z tej natury, odłączoną od Ojca Wszechrzeczy, od Ducha. Idźcie ścieżką endury, ścieżką wielkiego przeobrażenia, która już od wielu lat głoszona jest i nauczana przez Szkołę Duchową. A wówczas z pewnością zwyciężycie. Kto bowiem rzeczywiście waży się na to z potężną Siłą Wszechsił, ten kiedyś dozna błogosławieństwa.

Wówczas spełni się wszystko, co o sporządzaniu złota, o działaniu duchowego słońca zwiastowała wam Gnoza.

Jan van Rijckenborg

PRAGNOZA EGIPSKA tom I