Nie-czynienie

Kiedy to, co święte, wstępuje do waszego życia, to powinna pojawić się w was opisywana w Biblii „cicha radość”, doświadczanie nauki bez słów. Nie-czynienie nie polega na pozostawieniu dialektyki za sobą, jak może myśleliście. Nie polega na zdystansowaniu się od życia dialektycznego, na nie byciu już podobnym temu światu, na już nie współdziałaniu ze zwykłym, monotonnym życiem. Wszystkie te sprawy są dla was – jeśli naprawdę jesteście uczniami – zrozumiałe same przez się. Jeśli poznaliście brzydotę, zło, iluzję dialektyki, jeśli wypróbowaliście naturę śmierci w jej najgłębszej istocie, to przecież mówicie jej: żegnaj! Nie, nie-czynienie, które ma na myśli Lao Tse, oznacza, że nie chwytacie spraw, wartości, sił, istoty Nieruchomego Królestwa przy pomocy swego „ja”. „Nie czyń” – powiedziane jest do was. Nie tykajcie tego! Jeśli dotykacie spraw Nieruchomego Królestwa swoimi rękami, jeśli swoim „ja” chcecie objąć je w posiadanie, jeśli rzucacie się na nie waszym „ja”, to zostaniecie od niego odtrąceni.
Ciało i krew nie mogą odziedziczyć Królestwa Boga. Człowiek, na mocy naporu tej natury, pragnie posiadać – taki jest jego charakter,zgodny z tą naturą. Jednakże spraw Nieruchomego Królestwa nie może pochwycić swoimi palcami. Nie czyńcie tego!

Jan van Rijckenborgh, Catharose de Petri – „Chińska Gnoza Komantarz do Tao Te King Lao Tse”

Zdjęcie Pixabay