MIKROKOSMOS A OSOBOWOŚĆ

Pierwotny człowiek był myślą Boga z której mógł się przejawić późniejszy mikrokosmos w doskonałej postaci Ducha, duszy i ciała. Każdy pojedynczy praczłowiek był na początku iskrą, rozpaloną przez boską myśl, ideę. Z niej rozwinęły się siły eteryczne, koncentrujące się wokół jądra mikrokosmosu, Róży, tj. jądra duszy.
W tej koncentracji eterów wokół jądra duszy powstał system linii sił, który ukształtował się w postać człowieka. I w ten sposób boska i myśl wyraziła się w ludzkiej postaci duchowej w postaci duszy oraz w eteryczno-materialnęj, cielesnej postaci praczłowieka.

Dzisiejszy człowiek — istotą podwójną
Przed upadkiem części praludzkiej fali rozwojowej dusze istniały w pierwotnym świecie duszy.. Poprzez duszę wyrażał się w ciele praczłowieka Duch. W procesie degeneracji mikrokosmosów pierwotne: ludzkie postacie cielesne obdarzone duszą związaną z Duchem utraciły swą pierwotną aktywność. W celu ich: regeneracji utworzony został ład ratunkowy, tzn. pole życia o charakterze przejściowym, czasowym, w którym to polu powołana została do życia śmiertelna osobowość człowieka natury. Nasza dzisiejsza śmiertelna osobowość przeszła już przez, długie procesy rozwojowe w ładzie ratunkowym, zanim mogła: zostać; bezpośrednio połączona ze zregenerowanym mikrokosmosem, przez co powstałą istotą podwójna. I oto teraz istnieją w nas dwa życia: życie pierwotne, które czeka na możliwość przejawienia się z koncentracji eterów duszy-Róży oraz życie z eterycznych i astralnych koncentracji duszy tej natury. I tak oto istniejemy dziś w stanie zupełnie szczególnym. Wielu ludzi dziwiło się, że w naszym stanie świadomości z jednej strony mogą oddziaływać impulsy pochodzące z wewnętrznej duszy nieśmiertelnej, które przekazują nam idealne stany np. nieograniczonej wolności i miłości, podczas gdy z drugiej strony żyjemy w naturze przemijających zjawisk, a nasza świadomość jest przez nie ograniczona. Natura ta może nam zaoferować tylko pozorną wolność oraz jedynie złudzenie wszystkich ideałów absolutnych, których istnienie jesteśmy w; stanie przeczuć, dzięki impulsom duszy -Róży. Ten szczególny stan podwójnej istoty . jest często bardzo niepokojący, albowiem nasza osobowość, za pomocą świadomości naturalnej, rozumu oraz odczuwania, nie jest w stanie rozpoznać, że te: absolutne ideały-można odnaleźć tylko w świecie żywych, nieśmiertelnych dusz. Tymczasem my wcale tam nie żyjemy. Natura, w której istnieje i jest świadoma osobowość człowieka, pozwala tylko na przemijalne procesy rozwojowe. Wszystko, co w niej powstaje z jej własnych sił i materii, jest przejściowe, w odróżnieniu od przeczuwanego wiecznego bytu w świecie duszy, a zatem w najwyższym stopniu nierzeczywiste jest to zjawisko ograniczone przez czas i — koniec końców — złudzenie.
Jednakże natura, w której żyjemy, stanowi przejrzyste odbicie wyobrażeń naszej świadomości. Ten ład ratunkowy poprzez szybko reagującą materię astralną umożliwia tworzenie wyobrażeń wszelkich ideałów, takich jak: dobro, piękno, miłość, wolność i pokój. Umożliwia nam także podejmowanie niezliczonych prób odnalezienia tych, ideałów w ładzie ratunkowym, czy też osiągnięcia idealnych stanów w świecie, który nas otacza, jak również rzutowania tych stanów w nas samych. Musimy przy tym jednak zaznaczyć, że idealny : obraz zmienia się z dnia na dzień a wyobrażenia rozpływają się z biegiem czasu. Stale powstają różne bożyszcza a próba wprowadzenia ideału w ładzie ratunkowym kończy się tym że ideał zmienia się w swoje przeciwieństwo.
W taki oto sposób z usiłowania ustanowienia łączności z boskim polem życia w świadomości naturalnej, powstały tylko religie naturalne, tzn. powiązania z astralnymi obszarami tamtego świata i jego zjawiskami.
I tak ze wszystkich prób realizowania ideałów wolnościowych i społecznych czy też humanitarnych systemów politycznych oraz prawodawstwa, powstawała niewola lub uniformizm społeczeństwa; korupcja lub prawo, które nie odpowiada aktualnej sytuacji i powoduje niesprawiedliwe następstwa. Większość ludzi, by w jakiś sposób uwolnić się od przymusu i cierpienia, próbuje najpierw zmienić zewnętrzne warunki życiowe. Jednakże gdy poprzez nową świadomość duszy odkryją oni, że wszystkie okoliczności zewnętrzne odpowiadają karmicznie własnemu mikrokosmicznemu stanowi bytu oraz stanowi świadomości człowieka natury, wówczas ich życie otrzyma całkowicie nowy kierunek.

Zadanie osobowości
Jako ludzie natury stawiamy sobie pytanie: Dlaczego posiadam postać cielesną, którą muszę z takim trudem odżywiać i z takim wysiłkiem utrzymywać w należytym stanie, zapewniając jej sen i ruch?
Czy po to, by tu, w ładzie ratunkowym, w zmiennej grze cierpień i krótkotrwałych radości przeżyć coś, co pojawia się na naszej drodze z przeszłości karmicznej, poza naszą świadomością? Czy po to, by wykonywać taki czy inny zawód obywatelski tak długo, jak długo pozwolą na to zmieniające się warunki oraz stan naszego organizmu? Czy po to, by przez jakiś czas móc utrzymywać się na powierzchni wody, a potem — umrzeć? Czy po to, by wciąż na nowo, pod wpływem impulsów duszy, rzutować idealny obraz i przezywać rozczarowanie z powodu zgodnego z prawami natury rozpłynięcia się tego obrazu, albo też być zmuszonym do przeżycia przeciwieństwa tego, czego pragnęliśmy? Jest rzeczą niemożliwą zanegowanie tego, co jest istotą ładu ratunkowego, czyli — przemijalności, czasowości zjawisk, iluzji. Człowiek cielesny jest stworzeniem ładu ratunkowego; ład ten odżywia go, a w odpowiednim czasie — zabija. Czy to jest celem mojego życia? Po co właściwie posiadam postać cielesną? Człowiek jest istotą podwójną i dlatego posiada również coś, co nie zostało stworzone w ładzie ratunkowym. Gdy jego stan świadomości naturalnej pozwoli na to i uciszy się, wtedy przemówi inna dusza, która powstaje z radiacji centralnego serca rnikrokosmosu, tj. Róży. Gdy przemawia w nas dusza-Róży, wtedy nasz stan wewnętrzny stawia opór wszechprzemijalności i próbuje uświadomić osobowości jej stan i możliwości objawienia duszy zjednoczonej z Duchem. W tym wypadku postać cielesna może stać się narzędziem, właściwością duszy -Róży i w jej służbie rozpocząć regenerację pierwotnego człowieka-Duszy-Ducha. Zgodnie z ideą tworzenia postaci cielesnej, w ładzie ratunkowym, śmiertelna osobowość powinna stać się wyłącznie narzędziem duszy mikrokosmosu. Dusza ta może; wtedy… współpracować zarówno z promieniowaniem jądra monady, jak i pierwotną ideą Logosu. W tym celu musi zostać spełniony następujący: warunek: boski Duch musi mieć: możliwość przeniknięcia do wnętrza monady, by następnie jako promieniowanie duszy; złączonej z Duchem uduchowić przybytek serca czworakiej osobowości. Gdy to uduchowienie człowieka: zrodzonego z natury dojdzie do skutku, wtedy ponownie dysponuje on doskonałą nieśmiertelną siłą i dzięki niej może przeprowadzić regenerację mikrokosmosu oraz dawnego, nieśmiertelnego człowieka. Poprzez duszę-Róży połączoną z czystym sercem, człowiek otrzymuje siłę z wiecznej natury, w .której to naturze w sensie absolutnym może z powrotem stać się. Dzieckiem Boga oraz odpowiedzieć idei tworzenia. Nie jest to wówczas automatycznie działający prąd sił, lecz świadomy proces życiowy. Osobowość wyposażona w wolną wolę musi być zainteresowana tym procesem i musi go w inteligentny sposób zapoczątkować, następnie zbadać krok po kroku oraz przyjąć kierownictwo Ducha: w pracach sił duszy-Róźy, jako podstawę dla świadomości i życia wewnętrznego.

Człowiek pomiędzy ładem duszy a materialnym ładem natury
Teraz wyłania się ogromny problem tego nowego procesu życiowego, a mianowicie to, że uduchawiająca zasada człowieka-duszy-Ducha, która. trwa w oczekiwaniu, jest niematerialna, podczas gdy człowiek-osobowość musi stanowić materialny wyraz tego, co niematerialne. W ten sposób powstają sytuacje konfliktowe pomiędzy impulsami sił duszy-Róży, które zwracają się w stronę świata żywych dusz, a świadomością osobowości, która jest ukierunkowana na ład ratunkowy. Albowiem człowiek-osobowość nie jest automatycznie pracującym reaktorem, który winien objawiać tylko to, co duszą-Róży przekaże jego świadomości. Człowiek-osobowość, by stać się prawdziwym człowiekiem w pierwotnym znaczeniu, ma również swe własne życie, swe własne siły życiowe oraz swój własny pęd do objawienia; podobnie jak każdy atom ma swe własne życie oraz świadomość na odpowiadającej mu płaszczyźnie bytu. W odrodzonym nieśmiertelnym człowieku wszystkie trzy aspekty, tj. Duch, dusza i osobowość muszą dobrowolnie współpracować w miłości i pełnym zrozumieniu. Na początku, przed upadkiem Duch wyrażał się w ciele poprzez duszę. Nasza dzisiejsza osobowość nie odpowiada już tej idei stworzenia, gdyż postać cielesna w dzisiejszym skrystalizowanym kształcie już się do tego nie nadaje. Bierze się to stąd, że długie błąkanie się…w dialektyce poprzez liczne inkarnacje, podczas których nie przewidziane konflikty ze świętymi prawami życiowymi spowodowały wiążące nas następstwa karmiczne, uszkodziło naszą czworaką postać cielesną oraz świadomość. Dlatego zasada duszy oraz świadomość osobowości oddzieliły się od siebie. Człowiek materialny musiał ulec krystalizacji, ponieważ krążyły w nim tylko siły ładu ratunkowego, natomiast był on pozbawiony wiecznych prądów świata duszy.
Człowiek materialny żyje prawie całkowicie z sił i świadomości ładu ratunkowego, gdyż obecnie jest on owocem aktu płodzenia naturalnych rodziców wraz z ich dziedzictwem. Ta postać cielesna posiada właściwości silnie niszczące duszę. Dusza Róży jest m.in. uwięziona przez mentalne, astralne i eteryczne siły życiowe, które za pośrednictwem eteru nerwowego działają w postaci cielesnej.
Dusza Róży utonęła w eterze nerwowym; Jakub Bohme mówi w tym wypadku o złym Salniterze.

Droga powrotna
Jest to stan nie dający się dłużej utrzymać. Pierwotny zamiar, tj. plan Logosu odnośnie do człowieka, jest wciąż na nowo niszczony. Wszystkie nieszczęścia, cierpienia, choroby, a w, końcu śmierć są oznakami tego. niszczenia. Dusza-Róży stała się prawie nieaktywna. Dlatego też Duch nie może się już w niej wyrażać a człowiek-osobowość narzucił się im obojgu w roli tyrana. W swej ciemnocie i zaślepieniu wziął w ręce własny los oraz los całego świata lecz zarówno siebie, jak i świat, prowadzi ku zgubie, albowiem bez Ducha i bez duszy nie jest w stanie dokonać niczego wartościowego ani trwałego.
Tymczasem właśnie w tym chaosie jest również pewna szansa, ponieważ poprzez cierpienie i przeżycie chaosu człowiek-osobowość jest w stanie dokonać odkrycia, że w jego istocie oraz w jego zachowaniu się coś się nie zgadza. Może rozpoznać, że pomiędzy boskim życiem a jego” własnym powstał pewien rozdźwięk. Rozdźwięk ten może zostać zlikwidowany tylko wtedy, gdy osobowość odstąpi od swego roszczenia bycia panem tego domu i ponownie podporządkuje się jako sługa duszy-Róży. Przez to umożliwi ona ponowne ożywienie duszy; umożliwi nawiązanie łączności pomiędzy Duchem a osobowością. Duch działa w duszy i poprzez duszę dokonuje przemiany osobowości, tak że w końcu staje się ona świadomym i służebnym narzędziem Ducha i duszy. Zamierzony w planie Boga stan jedności Ducha, duszy i ciała zostaje wtedy urzeczywistniony.

Pentagram nr 17 (5/1992)
1. Ciało i dusza w dzisiejszym świecie
2. Ciało i dusza w dzisiejszym świecie
3. Osobowość a mikrokosmos
4. Jednorożec
5. Harmagedon a pokój na ziemi
6. Cierpienie i współczucie
7. Konkretne działanie
8. Wzrost
9. Szósty List Karola von Eckartshausena
https://rozekruispers.pl/index.php?
https://rozekruispers.pl/index.php?route=product/category&path=49&limit=100
https://rozekruispers.pl/index.php?route=product/category&path=50&limit=100

Obraz James Wheeler z Pixabay