W drodze ku wolności

Człowiek wychowany w kulturze zachodu wyrasta w przekonaniu o tym, że sam decyduje o sobie, samodzielnie kształtuje swoje życie. Przyczyniają się do tego: światopogląd chrześcijański, zgodnie z którym wierzymy, że posiadamy wolną wolę oraz wiara w niepokonaną potęgę ludzkiego rozumu (w przeciwieństwie do wschodnich wierzeń ).

Czy rzeczywiście jesteśmy istotami wolnymi?
Przecież nie decydujemy ani o czasie, ani o miejscu rozpoczęcia naszej egzystencji. Podobnie rzecz się ma z jej końcem. Natomiast w trakcie naszego życia dopadają nas pewne wydarzenia, którym nie możemy zapobiec np. wypadki, komplikacje, czy wreszcie tragiczne momenty historyczne tj. wojny i rewolucje.
To nie my decydujemy o tym, kogo spotykamy na życiowej drodze, kto stanie się naszym przyjacielem, kto wrogiem, a w kim się zakochamy? Z kim się zwiążemy i na jak długo?
Nie mamy także wpływu na fakt, że bliscy wybierają drogę inną niż nasza, lub odchodzą na zawsze.
Wówczas naszym udziałem staje się cierpienie…
Nasze wolne działania ograniczają różnego rodzaju prawa, przepisy, zakazy i nakazy.
Na poziomie jednostkowym ogranicza nas istnienie drugiego człowieka. Dlatego nie możemy dowolnie czynić tego, co mogłoby szkodzić innemu.
Inni konkurują z nami o upragnione cele i przeszkadzają a nawet często uniemożliwiają ich osiągnięcie a przecież potrzebujemy ludzi do przetrwania i dobrego samopoczucia.
W końcu ogranicza nas nasza własna natura, nasz charakter, wszystkie nasze wady i zalety.

Czy zatem naprawdę znamy wolność i jakiej wolności poszukujemy?
Jedni poszukują, podobnie jak dzieci, wolności od obowiązków. Pragną przeżyć swe życie dobrze się bawiąc i nie trudząc się zbytnio. Taką postawę kojarzymy z młodzieńczym egotyzmem.
Inni chcą przestrzeni dla realizowania swoich zamierzeń oraz zainteresowań, często włączając w orbitę własnych dążeń także bliźnich. Ci rozpowszechniają idee demokratyczne: wolności osobistej, wolności słowa, wyrównywania szans, sprawiedliwości społecznej itd. oraz dążą do osobistego rozwoju, zgodnie z zasadą: dozwolone jest wszystko, co nie szkodzi drugiemu. Chcą poprawiać świat i siebie.
Jeszcze inni buntują się przeciwko wszelkim narzuconym ograniczeniom, szukając wolności absolutnej, która wyklucza porządek i prowadzi do niebezpiecznego chaosu. Takie dążenia anarchistyczne i ekstremistyczne, prowadzą do nieliczenia się z drugim człowiekiem i jego życiowymi potrzebami. To właśnie niektórzy, spośród tak myślących i czujących, w imieniu własnych przekonań i idei, dokonują aktów terroru, akceptując przemoc, która unieważnia wolność drugiej myślącej i czującej istoty.
Wolność, znana nam z tego świata, jest zwykle wolnością „ od czegoś” oraz wolnością „dla kogoś” z wyłączeniem innych.
Nawet pozostawieni w spokoju, w sytuacji, w której mamy w dostatecznym stopniu zaspokojone podstawowe potrzeby, borykamy się ze sobą i własnymi ograniczeniami.
Możemy zatem wywnioskować, że ludzka istota w tym świecie pozbawiona jest wolności, żyje w stanie złudzenia o własnych możliwościach, co również stanowi jej ograniczenie.
Skoro człowiek, jakim go znamy, nie doświadcza w życiu wolności Skąd się bierze jego tęsknota za wolnością oraz jego wyobrażenie o wolności?
Ludzkie dążenie do wolności wywodzi się z rozczarowania, będącego efektem wielu doświadczeń, z których wynika świadomość niemożliwości zrealizowania w tym świecie wolności absolutnej, bez żadnych ograniczeń oraz trwałej.
A ponadto tęsknota za wolnością jest efektem prawspomnienia, które przebija się do ziemskiej świadomości.
Człowiek w centrum swej duszy, w sercu, nosi pozostałość po wiecznej, Duchowej Istocie, od której się wywodzi, a która żyła w Boskim wymiarze we Wszechjedności z innymi Istotami Ludzkimi a także w stałej łączności z Niepoznawalnym Bogiem, Duchem, źródłem wszelkiego istnienia.
W Boskiej Rzeczywistości bez czasu i przestrzeni poszczególne Istności działały zgodnie z Boskim Planem w pokoju: Jedności, Miłości i Wolności.
Tą pozostałością ukrytą od zarania w ludzkim sercu jest Iskra Ducha, która sprawia, że dusza ludzka pragnie wolności od „ja”, które ją ogranicza i uniemożliwia powrót do doskonałości wszechjedności Boskiego Świata.

Ścieżka stanęła otworem
Gdy moje serce przybyło,
by w świecie miłości królować,
zostało uwolnione zarówno od wiary,
jak i od niedowiarstwa.
W tej podróży
zdałem sobie sprawę,
że to ja jestem problemem.
Kiedy przekroczyłem siebie,
ścieżka nareszcie stanęła otworem.
(Mahsati Gandżewi )

W drodze ku wolności odnaleziona Wolność Duszy
Ludzkie dążenie do wolności może zostać zaspokojone, kiedy człowiek przestanie szukać wyjścia na zewnątrz siebie i rozumiejąc, że jego „ja” utrzymując oddzielenie, stanowi ograniczenie, zwróci się do Iskry Ducha w sercu.
Tam odnajdzie on otwartą drogę ku Wolności Boskiego Świata.
Dzięki świadomemu odwrotowi od świata materii, od „ja” zasłaniającego To, co wieczne, rozpocznie się wewnętrzna przemiana stanu bytu. Rozpocznie się budowa innej, odwiecznej, nieśmiertelnej Duszy Duchowej.
Proces ten w Szkole Duchowej Złotego Różokrzyża zwany jest transfiguracją.

Rozkwitnąć jak Róża
Twój rozdzierający serce ogień
sprawił, że rozkwitłem jak róża.
Umarłem u Twoich stóp
i prędko wróciłem do życia.
Wolność dana mi od urodzenia
nie przyniosła żadnego zysku;
teraz jednak,
kiedy stałem się Twym niewolnikiem,
jestem wolny.
(Sana’i)