PRAKTYCZNE WYCHOWANIE MYŚLENIA

Cudowne możliwości ludzkiego mózgu.

Szkoła Duchowa Złotego Różokrzyża uznaje, iż wartości moralne i etyczne powstają w następstwie spontanicznego, zrodzonego w sercu pragnienia wstąpienia do czystego i promieniującego pola świadomości, świata żywych dusz. Jednocześnie wskazuje, że to zjawisko przejawia się w sposób jak najbardziej praktyczny. W poniższym artykule Jan van Rijckenborgh oferuje nam pomoc w postaci wskazówek prowadzących do absolutnie koniecznego, intelektualnego samowychowania.

Ludzki mózg jako zbiór komórek mózgowych posiada wiele cudownych właściwości, a zwłaszcza możliwość zapamiętywania. Wszystkie komórki mózgowe dysponują zdolnością równoczesnego przyjmowania oraz przechowywania określonych wrażeń o bardzo różnym charakterze. Dotyczy to w szczególności ośrodka pamięci. Pojemność i elastyczność owej funkcji magazynowania zależą od indywidualnego charakteru i ukierunkowania. Zapewne w grupie ludzi, uczestniczących w Służbie Świątynnej, nie wszyscy słuchają i odbierają ją jednakowo, tak że po jej zakończeniu nie są w jednakowym nastroju. Co prawda jednomyślny odbiór byłby czymś wysoce pożądanym, jednak w obecnym stanie bytu nie można go jeszcze uzyskać.

Jak stwierdziliśmy, zdolność przyjmowania wrażeń zależy od osobistego charakteru i ukierunkowania, natomiast one z kolei od stanu indywidualnego systemu magnetycznego, od lipiki. Pod pojęciem lipiki rozumiemy sieć magnetycznych punktów rozmieszczonych w siódmym kręgu istoty aurycznej, który został powołany do życia w chwili narodzin w tej naturze. Ta magnetyczna sieć, w której żyją wszystkie wpływy karmiczne, rzutowana jest do mózgu i utrzymuje komórki mózgowe w określonym stanie. Proces ten jest dwukierunkowy, prowadzi do wnętrza osobowości oraz do zewnętrznej sfery astralnej. W ten sposób powstaje ścisłe powinowactwo, silne powiązanie pomiędzy rozmaitymi aspektami i siłami sfery astralnej a ludzką osobowością. System magnetyczny związany jest z jednej strony ze sferą astralną, a z drugiej strony z mózgiem.

W przybytku głowy płonie ogień, płomień: płomień waszej egocentrycznej mentalności, niższego myślenia, zwykłego myślenia rozumowego. Płomień ten dobywa się z siedmiu ognisk, które znajdujemy w siedmiu komorach mózgowych. W dorosłym stanie ludzka osobowość posiada mentalność całkowicie zgodną z jakością komórek mózgowych, lipiką, systemem magnetycznym i sferą astralną zwykłej natury. Nasza naturalna mentalność pozostaje więc w całkowitej równowadze z całym rodzajem astralnej sfery tej natury. To właśnie ta sfera, a w szczególności niektóre z jej obszarów, siły i Eony kontrolują ludzkie myślenie. W czasie snu ciała z materii, gdy osobowość człowieka rozdziela się, a ciało astralne i zdolność myślenia przebywają w obszarach astralnych, to wówczas komórki mózgowe zostają naładowane siłami i wpływami zgodnymi z naturalnym stanem człowieka i zostają do niego dostrojone. Wynika to z tego, że w czasie dziennego życia wszystkie komórki mózgowe zostają obarczone ukierunkowaniem danego człowieka zgodnego z jego zainteresowaniami, silnie skoncentrowanymi w ośrodku pamięci.

Oprócz mentalności w przybytku głowy znajduje się także moc ludzkiej woli. W ośrodku woli można zaobserwować silną koncentrację radiacji astralnych, które również żarzą się niczym ogień. W rezultacie w głowie płoną dwa ogniska: płomień myślenia i płomień woli, przy czym oba wywodzą się z pola astralnego, z pola promieniowań syderycznych. Normalny człowiek zanim czegoś zapragnie lub zacznie pożądać, najpierw o tym myśli. Myśl oddziałuje na komórki mózgowe, a przebudzone w ten sposób ruchy komórek wpływają na siedzibę woli. Wówczas budzi się wola lub pożądanie działania albo jego zaniechanie. To właśnie myślenie każdorazowo określa i wprawia w ruch pożądanie lub wolę. Z tego powodu Powszechna Nauka udziela wszystkim kandydatom na ścieżce poważnego ostrzeżenia: Pięć minut nierozważnego myślenia może zniszczyć dzieło dokonane w ciągu pięciu lat pracy.

CHAOTYCZNE MYŚLENIE

Jaśniej tej kwestii nie da się już chyba wyrazić, a to ważne stwierdzenie warto zapamiętać: kto chce być uczniem, musi zachowywać czujność nad swoimi myślami. Można przecież unieszkodliwić groźne myśli, zanim rozpali się pożądanie. Niekiedy czujemy, jak w naszym wnętrzu szaleje płomień pożądania lub woli, który popycha nas do niegodnych czynów. Ponieważ obawiamy się takiego rozwoju wypadków, dlatego zapamiętajmy, że to pragnienie poprzedzone było myśleniem. Z tego też względu, aby ugasić pożądanie, najpierw trzeba zniweczyć niewłaściwe myślenie. Zanim w systemie człowieka, dążącego do uwolnienia, nastąpią istotne zmiany, to musi nastąpić zmiana w myśleniu. Nie jest prawdą, że przeciętny człowiek potrafi kontrolować swoje myślenie,
ponieważ jego sposób myślenia przebiega w bardzo chaotyczny sposób.

Kto „myśli” w człowieku masy? To „istota–ja”, która u zwykłego człowieka zamieszkuje system śledziony i wątroby. Ta „istota–ja” myśli w sposób bardzo chaotyczny. I wasze myśli pozostają w doskonałej równowadze z waszym naturalnym ukierunkowaniem, jednocześnie określając waszą wolę, wasze pożądanie, wasze postępowanie, czyli krótko mówiąc stan waszej krwi i cały wasz stan bytu. Z pomocą waszej zdolności myślenia, wasza osobowość sterowana jest wpływami astralnymi i utrzymywana w określonym stanie bytu. Kto nie ma kontroli nad swoim myśleniem, kto nie potrafi całkowicie zmienić swoich myśli, swojej mentalności, ten nie powinien sądzić, że jest uczniem Szkoły Duchowej w prawdziwym tego słowa znaczeniu.

Rozpatrzmy teraz taki przykład: gdy wstępujecie do Świątyni, również jeszcze tam towarzyszą wam różnorodne, często fantastyczne ciągi myślowe. Gdyby istniały przyrządy, pozwalające na odbiór i późniejsze odtwarzanie waszej aktywności mentalnej, moglibyście usłyszeć, o czym myśleliście po wejściu do Świątyni i zajęciu w niej miejsca; co myśleliście w ogóle, a przede wszystkim o swoich współuczniach; jakim błyskawicom pozwoliliście przemknąć. W takich wypadkach tryby w waszej głowie obracają się bez jakiejkolwiek kontroli z waszej strony. Dlatego też podkreślamy: „kto nie kontroluje swojego myślenia, kto nie może całkowicie zmienić swojego nastawienia mentalnego, nie powinien się łudzić, że jest naprawdę uczniem”.

Gdy w ten sposób wraz z innymi przebywacie w Świątyni, snując rozmaite wątki myślowe, które można całkowicie wytłumaczyć naszym naturalnym stanem bytu, to pomimo pozornego spokoju wzbudzacie chaotyczny wir radiacji astralnych. Albowiem wasza aktywność mentalna wywodzi się przecież ze sfery astralnej tej natury. Pośród tego chaosu zawirowań astralnych, pośród tego potężnego naporu astralnego musi odbywać się praca. Czy pojmujecie, jak katastrofalne skutki powodują wasze mieszczańskie, wynikłe z wychowania przyzwyczajenia? Człowiek w rzeczywistości nie jest cywilizowany, lecz skrajnie prymitywny, albowiem w swej istocie nadal przypomina „człowieka z maczugą” z zamierzchłej przeszłości. Oczywiście ubiera się według wskazówek mody, w różnych sytuacjach przyjmuje z góry określoną postawę, z jak najlepszymi zamiarami gra role, a jednak mentalnej czystości mu brak.

Zawiera się w tym wiele materiału do przemyśleń, jak dotąd poruszyliśmy jedynie kilka aspektów w nawiązaniu do tematu, którym obecnie zajmujemy się bliżej. Aktualnie kwestią najwyższej wagi staje się odpowiedź na pytanie: w jaki sposób możecie jak najlepiej i najszybciej osłonić swój system od wpływów sfery astralnej natury dialektycznej, oraz w jaki sposób tak dobrze i tak szybko, jak to tylko możliwe, będziecie mogli się znaleźć w sferze działania nowego, boskiego pola astralnego.

GNOZA – PYTANIE O ŻYCIE

Po wyjaśnieniu tych spraw, powinniście uważnie zbadać własną reakcję na nasze słowa. Czy potraktowaliście je jak teoretyczne rozważania, które was nie poruszyły? Czy też takie przedstawienie problemu obudziło wasze głębokie zainteresowanie? Czy w konsekwencji wzrasta w was wewnętrzny żar i pragnienie, aby wkrótce to nastąpiło, abyście nawiązali połączenie z nowym polem życiowym? Moglibyście też przyjąć taką postawę, że uważacie za istotnie interesujące – dowiedzieć się czegoś więcej o rodzaju i skutkach przebywania w innej sferze astralnej, tak że podchodzicie do tego wykładu jak do przedmiotu czysto naukowych studiów. W ten sposób dowiedziecie, że w waszym stanie bytu nic jeszcze w rzeczywistości nie zmienia się.

Wyjaśniliśmy wam, w jaki sposób sfera astralna, sieć magnetycznych punktów w istocie aurycznej, mózg, mentalność, wola, pragnienie, krew, ciało, życie tworzą całkowitą jedność. Stanowią one obszar, w którym zachodzą wzajemnie powiązane procesy, działające niczym zespół kół zębatych w organizmie. Dlatego też musi się wiele wydarzyć, aby można było przeniknąć do tego organizmu i nadać waszej naturze zupełnie inne ukierunkowanie. Natomiast, jeśli problem wejścia do nowego pola astralnego i uczestniczenia w owym wspaniałym, boskim życiu astralnym nie tylko bardzo was interesuje, ale też do głębi porusza, jeśli wydobywa się z was gorące pragnienie osiągnięcie tego celu, wtedy stan waszej istoty może napawać wielką nadzieją. Zapytacie, dlaczego? Otóż, jeśli płyną od was do Gnozy i zbawienia przez nią tego rodzaju myśli wykazujące żywe zainteresowanie, jeśli pragniecie uczestniczyć w nowym polu astralnym i z pragnieniem tym wiąże się choćby minimalna aktywność woli, to wówczas tych waszych myśli i odruchów woli z pewnością nie można wytłumaczyć na podstawie zwykłego stanu natury. Wówczas mamy do czynienia z wpływami absolutnie niedialektycznego rodzaju. I o to właśnie chodzi!

Cała istota oraz wszystkie czyny człowieka powiązane są ze sferą astralną; poczynając od waszego życia mentalnego, tkwicie uwięzieni w tej naturze śmierci. Jak więc może istnieć możliwość, aby wasze pragnienia i myśli skierowały się ku Gnozie? Czy wyczuwacie, że jest to pytanie o istnienie? Czy dostrzegacie, że rozmyślanie nad gnostycznym zwrotem, uwolnieniem to kwestia życia lub śmierci?

UCZYNIĆ ZE ŚWIADOMOŚCI, ŚWIADOMOŚĆ SERCA

Żywego, prawdziwego zainteresowania Gnozą nie da się wyjaśnić ze zwykłej natury. Albowiem wasz zwykły stan zawsze podlega ziemskiej naturze. Jak to dzieje się, że w człowieku powstają inne, niedialektyczne myśli i uczucia? Mogą one wobec tego napływać do niego jedynie z zewnątrz. Przedostały się do waszego systemu mikrokosmicznego i w ten sposób zwracają aktywność mentalną w innym, niedialektycznym kierunku. Gdy rozpoznajecie w przedstawionym opisie wasz stan, oznacza to, że właśnie rozpoczęło się wznoszenie naszej świadomości z systemu śledziony-wątroby do systemu serca; jedynie tylko taka świadomość może przyjmować do systemu gnostyczne wpływy. Serce otwiera się wówczas na boskie radiacje. Te następnie mieszają się z krwią, płyną przez mały krwioobieg do przybytku głowy i wywierają znamienny wpływ na naszą aktywność mentalną, w związku z czym zaczynacie żywić myśli, które nie mają nic wspólnego z poziomem horyzontalnym ziemskiego życia. W ten sposób Gnoza przebija się do systemu człowieka i udziela mu nowej możliwości. Początkowo jest to być może tylko przebłysk myśli, przy czym dochodzi do naporu woli, impulsu pragnienia, abyście mogli pochwycić zbawienie ukryte w Gnozie. Kiedy Gnoza wkracza w ten sposób do was, kiedy powstają w was myśli, które nie wywodzą się z karmana, z lipiki, nie ze sfery astralnej, czy też z krwi tej natury, lecz rodzą się z Boga, wówczas możecie od tej chwili nasłuchiwać głosu duszy; mówiąc językiem mistycznym: słuchać głosu Boga. Znaczy to, że nastąpiło połączenie z nowym polem astralnym, z Gnozą, Powszechnym Gnostycznym Łańcuchem. Wyłącznie sami wewnątrz siebie możecie ujrzeć dowody na to, czy już coś z tego posiadacie. Jeśli tak, to możecie radować się razem z nami, gdyż trzymacie w swych rękach, w swoim własnym systemie, klucz do ścieżki. Wówczas przy pomocy tej nowej możliwości macie moc powstrzymywania materialnych myśli, pochodzących z naturalnego „ja”, możecie nadać waszemu myśleniu całkowicie inne ukierunkowanie, zgodnie z wymogami ścieżki.

Jeśli tego nie potraficie, możecie tylko w sposób inteligentny przyjąć nasze wypowiedzi i może następnie precyzyjnie je powtórzyć, jednak nic z tego nie posiadacie. Wtedy nic się w was nie zmienia. Albowiem tej całej nowej możliwości w was – nawet jeśli to jest dopiero minimalny początek – musicie natychmiast użyć w celu zaatakowania waszej aktywności mentalnej, czyli nadania myślom nowego biegu. Jeśli to powiedzie się, wówczas uzyskacie również kontrolę nad waszą wolą, waszymi pragnieniami i pożądaniami, gdyż jak poprzednio stwierdziliśmy, myśli poprzedzają wolę. W ten sposób możecie zapanować nad waszym postępowaniem i doprowadzić je do wymogów tego wspaniałego nowego wpływu w waszym życiu.

Musicie więc zacząć wasze samouświęcenie, wasze samouwolnienie, waszą ścieżkę zbawienia od waszego życia myślowego. Kto jeszcze nie może tego uczynić, musi czekać, aż świadomość wzniesie się z systemu śledziony i wątroby do serca. Jeśli jednak pomimo posiadania nowej zdolności, nie korzystamy z niej, wtedy niszczymy proces naszego uczniostwa.

NASZE INTELEKTUALNE WYCHOWANIE

Dlatego też pamiętajcie stale o ostrzeżeniu udzielonym przez wielkich nauczycieli: pięć minut nie rozważnego myślenia, pięć minut skrajnie nienawistnych myśli, myśli krytycznych, nieżyczliwości, nienawiści i tym podobnych, całkowicie unicestwiają dzieło waszego uczniostwa. Dlatego też praktyczne kształtcenie myślenia stanowi bezwarunkową konieczność dla wszystkich, którzy pragną podążać ścieżką. Na tym właśnie polega wychowywanie myślenia, któremu musicie się poddać w Szkole Duchowej. Taka jest droga do samouwolnienia: oczyszczenie życia myślowego, doskonała prawość w myśleniu. Czy dostrzegacie ogromną wagę tej zmiany? Od tego musi się zacząć wasza samorewolucja. Kto rozpoczyna od oczyszczenia swoich myśli, ten zrywa więzy łączące system osobowości z lipiką, a więc sferą astralną. Powiązania te rzeczywiście zniewalają was do poziomu marionetek, ponieważ zmuszają was do postępowania zgodnego z impulsami, dobywającymi się ze sfery astralnej. Kiedy przystępujemy do zmiany naszej aktywności mentalnej w sile Gnozy, która się do nas przebiła, wówczas uwalniamy się od tego zgubnego wpływu. Jednocześnie serce otwiera się coraz bardziej i z dnia na dzień stajecie się coraz bardziej obcy naturze śmierci i jej sferze astralnej, a gnostyczne siły wpływają wielkimi falami do waszego systemu. Dzięki temu wasza nowa moc niejako z godziny na godzinę nasila się i dzięki samoofierze pracujecie nad transfiguracją waszego ciała astralnego. I oto wówczas stajecie bezpośrednio wobec całkiem nowego początku. Zadajcie sobie jeszcze raz następujące pytanie: „Czy naprawdę istnieje we mnie wspomniane wewnętrzne pragnienie zbliżenia się do Gnozy, wstąpienia do nowego życia? Czy jest ono autentyczne i szczere?” Jeśli odpowiadacie zdecydowanie „tak”, to już wstąpiliście do tego nowego początku. Otrzymaliście już nową moc. Wtedy chodzi tylko o to, abyście ją konsekwentnie stosowali, gdyż dopiero wówczas będziecie mogli pełnoprawnie mówić o życiu duszy, w nowym polu astralnym.

POZOSTAĆ PRAKTYCZNYM

Próbowaliśmy wykazać, iż początek zmian leży całkowicie w waszych rękach. Rozpocznijcie więc odrodzenie duszy. Wtedy naprawdę będziecie mogli zaznać wspaniałości, jaka czeka na was w nowym polu astralnym. Na koniec jeszcze jedna uwaga: nie niepokójcie się snami dialektycznego rodzaju, których obecność może wam sugerować, iż w godzinach nocnych nie uczestniczyliście w nowym życiu astralnym. Odłóżcie na bok niepokój; większość snów powstaje w następstwie rozładowywania w nocy komórek mózgowych, szczególnie tych, tworzących centrum pamięci. Kto na przykład ma bujną wyobraźnię i za dnia marzy o banalnych sprawach, popuszczając wodze myślenia, ten ładuje komórki mózgowe wieloma różnymi siłami. Kiedy ciało zapada w nocny sen, komórki rozładowują się, powodując sny, na ogół postrzępione i o fragmentarycznym charakterze, pozostające w związku z dziennym fantazjowaniem.

Jeszcze jeden przykład: jeśli za dnia znajdowaliście się pod silną presją i wypełniając społeczne zobowiązania, zajmowaliście się wieloma sprawami, to na pewno położyliście się spać bardzo zmęczeni. Wasze komórki mózgowe są przeciążone, w nocy ulegają rozładowaniu, wytwarzając jako skutek uboczny różnorodne sny. Tym również nie powinniście się martwić. Po prostu nie zwracajcie na sny uwagi, nawet jeśli wydają się bardzo znamienne. Trzymajcie je zamknięte w ciszy waszej istoty. Wtedy szybko ujrzycie, co powinniście na ich temat myśleć i czego się po nich spodziewać.

Pentagram numer 87 (2/2012)
Temat numeru: Świadomość człowieka