Kiedy kandydat wiąże się ze Szkołą Duchową Złotego Różokrzyża, wymaga to od niego poważnej decyzji, ponieważ Szkoła Duchowa ma doniosłe i poważne znaczenie. Łączy go ona z początkiem życia, z samym źródłem życia. Do tego źródła wieczności człowiek może się kierować jedynie z wielką powagą. Jesteśmy nazywani wolnymi murarzami, gdyż kroczymy ścieżką całkowicie dobrowolnie.
Nasza droga będzie mogła być zarówno poważna, jak i radosna. Nasza nigdy niezachwiana nadzieja i nasza wewnętrzna pewność osiągnięcia celu dają nam wyraźną wewnętrzną radość. Jest to coś pięknego, chociaż wiemy, że nasza ścieżka nie prowadzi po różach i że właśnie powaga naszego związania się ze Szkołą Duchową może przynieść trudne chwile. Jednak dowód na dobrze ukierunkowane uczniostwo polega na tym, że będziemy coraz wyraźniej widzieli, że trudności, obojętnie jakiego rodzaju, nie są żadnymi przeszkodami, które przychodzą do nas z zewnątrz, lecz znajdują się one w nas samych. Są to nasze reakcje na życie. Od nas samych zależy, w jaki sposób doświadczamy tych przeszkód, które znajdują się na naszej drodze i czy zmierzymy się z nimi odważnie z radością czy wywołają one w nas przygnębienie. Okoliczności staną się dla nas przykre, jeżeli my przez nasze własne reakcje pozwolimy na to.
Nasza droga może być zarówno poważna, jak i radosna. Paweł mówi odnośnie do tego w Liście do Rzymian, rozdział 8, wersy 38-39:
„Albowiem jestem tego pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani potęgi niebieskie, ani teraźniejszość, ani przyszłość, ani moce,
ani wysokość, ani głębokość, ani żadne inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Bożej, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.”
Z tym nienaruszalnym początkiem, z miłością Chrystusa jesteśmy związani poprzez Szkolę Duchową. Dlatego konieczne jest zrozumienie, że w ten sposób jesteśmy połączeni z mocami zbawienia i że musimy się na nie ukierunkować. Związek ten umożliwia nam przezwyciężenie świata, w którym żyjemy i którego jesteśmy częścią, przez przezwyciężenie naszego własnego małego świata. Ten związek z mocami zbawienia dokonuje się poprzez jedność grupową. Szkoła Różokrzyża rozumie pod pojęciem jedności grupowej zupełnie co innego niż jest to powszechnie przyjęte. Niekiedy słyszymy twierdzenie:
„Wymóg jedności grupowej zupełnie mi nie odpowiada. Filozofia, którą Szkoła mi przekazuje, jest wspaniała, i wiem, że to jest prawda, ale prawdę mogę przecież znaleźć także sam. Czy do tego jest mi potrzebna grupa?”
Pytanie to świadczy o braku zrozumienia i dlatego jest niezwykle ważne, ażeby spróbować zgłębić misterium jedności grupowej.
Wiemy, że promieniowania gnostyczne obecne są na całym świecie. Nie ma miejsca, gdzie by ich nie było, są one bowiem powszechnym gnostycznym promieniowaniem. Jak jednak możemy się z nim połączyć? Wzywa nas ono, reaguje na tęsknotę naszej duszy, ale przez to nie związaliśmy się jeszcze z tym promieniowaniem, jeszcze nie przyjęliśmy go do naszego systemu. Związanie się z tym promieniowaniem nastąpi dopiero wtedy, kiedy duża grupa będzie w stanie wspólnie związać tę siłę ze sobą i rozszczepić ten podstawowy strumień, tak aby została uwolniona jego siedmiokrotna siła.
W tym elektromagnetycznym strumieniu ukrytych jest siedem Misteriów, siedem potężnych sił, sił Ducha Świętego. Jedynie ta siedmiokrotna siła w swym zróżnicowaniu oddziałuje transfigurująco i uwalniająco w naszym systemie mikrokosmicznym. Fundamentalny strumień działa tylko wzywająco. Głowa i serce muszą współpracować, aby dokonać tego zróżnicowania poprzez praatom i przysadkę mózgową. Siła ta musi być nieustannie przez grupę przywoływana i stosowana, aby dokonać tego rozszczepienia i aby utrzymać tę siedmiosiłę.
Gdzie dwóch albo trzech zbierze się w moim imieniu, tam ja jestem pośród nich. Przez wspólne wzywanie tej fundamentalnej siły powstaje elektromagnetyczny wir, powstaje pole siły, które musi być nieustannie podtrzymywane przez uczestników grupy. Tylko w ten sposób siła ta będzie mogła być związana i przez nieustanne dążenie będzie mogła stać się polem Światła, w którym ta fundamentalna siła będzie mogła zostać rozszczepiona na siedem sił Ducha Świętego.
Każdy, kto w tym uczestniczy i kto otworzy na to całą swoją istotę, przyjmie ten strumień do swego mikrokosmosu i będzie współpracował przy przywoływaniu tych sił i podtrzymywaniu ich aktywności. Jednakże to zadanie może być wypełniane tylko bezosobowo i w pełnym samopoświęceniu objawionemu teraz polu siły Światła. Ta fundamentalna siła, która jest wzywana i uwalniana, jest bowiem siłą fundamentalnej natury, w której nasza istota „ja” nie ma udziału. Tylko pierwotna zasada duszy, praatom, jądro mikrokosmosu, może na nią zareagować. Podczas służb świątynnych pole siły Światła jest intensyfikowane. W ten sposób pierwotna dusza każdego, kto bierze udział w służbie, może się ponownie rozwinąć aż do uwolnienia całego systemu mikrokosmicznego. I tak z biegiem czasu zostało zbudowane Żywe Ciało Szkoły Duchowej. Uwolnionych zostało bardzo dużo wysokich wibracji, które uwolnią ten niebiański statek od ziemskiej siły przyciągania.
Jest zrozumiałe, że wyłącznie ci, którzy świadomie biorą udział w tej wspólnej pracy, będą mogli zostać uwolnieni, gdyż elektromagnetyczny strumień wysokich wibracji zmieni całą grupę, przetransfiguruje ją aż po najdrobniejsze szczegóły mikrokosmosu. Sama filozofia nigdy nie może być uwalniająca, gdyż przez nią nie zmienimy naszego systemu mikrokosmicznego i tym samym pozostanie on związany z elektromagnetycznymi siłami tej ziemi. Wyłącznie jako żywe komórki ciała grupowego, Żywego Ciała Szkoły Duchowej, będziemy mogli zostać uwolnieni z ziemskiego więzienia.
Zanim to nastąpi, będziemy częściej wzajemnie „szlifować się”, bowiem osobowość, ukształtowana i zbudowana z sił ziemskiej natury, musi się nauczyć otwierać, w jedności grupowej i miłości, na to Nowe, na Żywe Ciało. „Ja” znajdzie się niekiedy w trudnym położeniu i będzie musiało ustąpić, aby pierwotna dusza mogła się rozwijać. Według osobowości żyjemy w wielkiej izolacji i bardzo różnimy się między sobą. Ale właśnie dzięki ciału grupy zdobywamy możliwość poznania siebie i zneutralizowania „ja” na korzyść nowej duszy, zgodnie z zasadą: On musi rosnąć, ja zaś muszę przeminąć.
Według duszy nie istnieje żadna izolacja, żaden konflikt i nieporozumienie. Wszystkie konflikty i trudności wywoływane są tylko przez istotę „ja”. Nowa Dusza może się rozwijać jedynie w jedności, we wspólnym wznoszeniu się do wzniosłego celu. A ponieważ jest ona częścią Żywego Ciała, które ze swej strony powstało z siły promieniowania Chrystusa, wezwanej i uwolnionej przez grupę, jedynie ona może tu czuć się rzeczywiście jak w domu.
W Żywym Ciele objawia się czyste pole astralne i uwalniane są cztery czyste etery, cztery Święte Pokarmy. To z nich musi żyć dusza. Wyłącznie dzięki temu może ona mieć udział w zesłaniu Ducha Świętego, które wywoływane jest w ciele grupy. Dlatego bądźmy świadomi wzniosłej powagi i łaski uczniostwa Różokrzyża, który nam pomaga, abyśmy stali się ponownie dziećmi Boga i mieli udział w źródle wiecznej Pełni.
Pentagram 102 (1/2016)
1. Bezkonfliktowość i uczniostwo
2. Inteligentne uczniostwo
3. Rozważania ucznia
4. Jedność grupowa
5. Postępy na ścieżce uwolnienia
6. Droga do serca
7. Nowy stan snu
8. Dom dla „Drugiego”
9. Impresje ze Świątyni
https://rozekruispers.pl/index.php?route=product/product&path=49&product_id=193&limit=100