Istnieje wielki plan duchowy rozwijający się we wszechświecie – nie tylko w znanym nam materialnym świecie czasu i przestrzeni, lecz przede wszystkim w światach, wymiarach i sferach, których nie jesteśmy sobie nawet w stanie wyobrazić.
Jesteśmy tylko w niewielkim stopniu świadomi faktu, że człowiek jest w swojej esencji istotą duchową, połączoną z boskim światem. Nie jesteśmy jednak tylko istotami dwojakimi, lecz dzięki duszy stanowimy żywą, dynamiczną trójjednię. Dusza, Ten Inny w nas, jest pośrednikiem pomiędzy ciałem a Duchem.
Naturą duszy i jej zadaniem jest doprowadzenie „jednego” i „wielu” do stanu trwałej wzajemnej równowagi, połączenie tego, co niebiańskie, z tym, co ziemskie, zbudowanie pomostu pomiędzy niebem a ziemią. Połączenie świętej mocy duchowej z upartą i nieświadomą ziemską osobowością nie jest łatwym zadaniem. Jednakże dzięki temu dynamicznemu procesowi, Ten Inny w nas może się rozwinąć.
Człowiek, który żarliwie poszukuje prawdziwego życia, będzie spontanicznie chciał dostroić się do czystych nauk duszy i stać się jej uczniem. W szkołach misteryjnych nauki pobiera nie tylko uczeń, lecz również jego dusza, aby doprowadzić do świadomego zjednoczenia ciała, duszy i Ducha. Proces ten jest przeznaczeniem ludzkości; materialny człowiek został stworzony w sposób, który umożliwia mu wypełnienie – za pośrednictwem duszy – zadania przyjęcia, zniesienia i głoszenia wylania sił Ducha Świętego.
Tradycje ezoteryczne nauczają, że stworzenie wyłoniło się, ponieważ Niepoznawalny pragnął poznać Siebie. W rozmaitych tradycjach gnostycznych istnieją nauki dotyczące dziewięciu hierarchii istot duchowych – zwanych również zastępami anielskimi – które współpracują w miłości nad urzeczywistnieniem boskiego planu stworzenia w naszym wszechświecie.
W jednym z traktatów Pseudo-Dionizego Areopagity te niebiańskie hierarchie wymienione są z nazwy. Są to: Serafiny, Cherubiny, Trony, Panowania, Cnoty, Potęgi, Księstwa, Archaniołowie i Aniołowie.
Autorzy dzieł o tematyce duchowej: Rudolf Steiner i Max Heindel, nauczali, że powołaniem ludzkości jest stanie się dziesiątą hierarchią duchową i świadoma, radosna współpraca nad objawianiem Chwały Pana. Niewielka część ludzkości, tzw. ludzie o Duszy Duchowej, są już częścią tej dziesiątej hierarchii. Przez ścieżkę oczyszczania wypełnili oni chrześcijańskie zadanie zbudowania nieśmiertelnego ciała zmartwychwstania w swych mikrokosmosach. Śmiertelne ludzkie ciało nie jest zdolne do bezpośredniego przyjmowania potężnych sił Ducha Świętego, ponieważ zostałoby spalone już przy pierwszym dotknięciu. Dlatego konieczne jest utworzenie nowego ciała o wysokim stopniu czystości, które będzie w stanie znieść siły Ducha.
Szkoła misteryjna jest przewodnikiem i wsparciem w delikatnym, wysoce duchowym procesie budowania ciała duszy. To nowe ciało powstaje z substancji astralnej i wyłania się z duchowego jądra, znajdującego się w ludzkim sercu. Człowiek jest bardzo ważnym elementem w realizacji boskiego planu stworzenia, ponieważ tylko on może utworzyć żywe połączenie pomiędzy światem materialnym a prawdziwym światem Ducha – pomost pomiędzy ziemią a niebem.
Istotą duszy jest jedność, wolność i miłość. Zasadniczo wszystko jest ze wszystkim połączone i pomiędzy wszystkimi aspektami Ducha i materii panuje doskonała jedność. To tylko zaciemniona ludzka świadomość, wyćwiczona w samoutwierdzaniu, nie dostrzega tej jedności i wdaje się w walkę. Wzajemne oddziaływanie i bezpośredni wpływ wszystkich rzeczy na siebie jest potwierdzone przez obserwacje naukowe, co nakłada wielką odpowiedzialność na tych, którzy uświadomili sobie tę jedność. Gdy próbujemy wdrożyć i zastosować tę ostatnią w życiu codziennym, bardzo często zawodzimy. Jednakże bez względu na to, jak niedoskonali możemy się czuć, i do jakiej rozpaczy doprowadza nas świadomość, że zazwyczaj czynimy to, czego nie chcemy, możemy zawsze zwrócić się do duszy, do pośrednika.
Pozornie prosta historia z 34 rozdziału „Ewangelii Świętych Dwunastu” ukazuje pomoc, która otrzymujemy. Jezus przybywa pod duże drzewo figowe, gdzie pozostaje przez kilka dni, nauczając każdego, kto do Niego przychodzi. Maria Magdalena i kilka innych kobiet przynoszą Mu jedzenie. Jezus okazuje dobroć przylatującym do niego ptakom. Gdy postanawia odejść, błogosławi kobiety, które troszczyły się o niego, i drzewo figowe, które chroniło Go przed upałem. Dzięki Jego błogosławieństwu, drzewo figowe zaczyna rozrastać się jeszcze bardziej, staje się ogromne, kwitnące i pełne owoców.
Historia ta odnosi się w alegoryczny sposób do szkoły misteryjnej. Drzewo figowe jest starożytnym symbolem wtajemniczenia. Jezus reprezentuje człowieka o Duszy Duchowej, który podjął się zadania wtajemniczenia w Misteria wszystkich ludzi, którzy stali się na nie gotowi, czyli wszystkich tych, u których przebudził się atom Iskry Ducha. Każdy, kto prawdziwie poszukuje, otrzyma nauki i wsparcie.
Żaden człowiek nie jest w stanie ocenić, czy jest gotów do wypełnienia tego wewnętrznego zadania. Dojrzałość do niego poddawana jest niewidzialnej próbie.Po jej przejściu dojrzały człowiek jest nieuchronnie kierowany na szczególną ścieżkę życiową, ścieżkę wtajemniczenia. Ścieżka ta pojawia się w naszym życiu jakby „znikąd”, znienacka na nią trafiamy.
Adepci Misteriów, u których rozwinęły się już niektóre aspekty Nowej Duszy, reprezentowani są w tej historii przez kobiety, ponieważ duszy przypisuje się pierwiastek żeński. Ukazują nam oni w alegoryczny sposób, że wtajemniczenie w Misteria jest możliwe. W proces ten jest również zaangażowana Maria Magdalena, która służy za pewien symbol.
Maria ta pochodziła z miasta Magdala w Galilei. Była wielką grzesznicą, która uwiodła wielu swoim wdziękiem i urodą. Przyszła do Jezusa w nocy i wyznała swoje grzechy, a On wyciągnął do niej rękę, uzdrowił ją i wypędził z niej siedem demonów…
Ewangelia Świętych Dwunastu 102
Słowo Galilea oznacza „zwrot, odwrócenie się”. Uzdrowienie z „siedmiu demonów” przez wewnętrznego Jezusa może mieć miejsce tylko wtedy, gdy adept jest tak mocno ukierunkowany na swoją duszę, że może odwrócić się i zostawić za sobą wszystkie zewnętrzne pokusy odciągające go od ścieżki.
Słowo diabeł pochodzi od greckiego diabolos, które oznacza „oskarżyciel, przeciwnik”. Siedem diabłów czy demonów symbolizuje tu więc opozycyjne siły natury obecne w siedmiorakiej osobowości, w siedmiorakiej duszy i w siedmiorakim duchu człowieka.
Jednakże żaden człowiek, choćby bardzo się starał, nie jest w stanie sam oczyścić się z samego siebie. Do przeprowadzenia tego procesu potrzebna jest wyższa siła. Dlatego powinniśmy zawsze zwracać się w kierunku naszego wewnętrznego towarzysza. Osoba z Galilei – istota ludzka, która dokonała zwrotu, najlepiej, jak potrafi, wykorzystuje pomoc siedmiorakiej oczyszczającej siły. Przypomina w tym Herkulesa, który skierował strumienie dwóch rzek, aby oczyścić stajnię Augiasza. Oczyszczanie dokonuje się krok po kroku, a wraz z nim – powoli, lecz niezawodnie – formuje się ciało Nowej Duszy człowieka. Jezus porównuje to do procesu, w którym małe ziarenko, będące symbolem Iskry Ducha w sercu człowieka i w centrum mikrokosmosu, wzrasta i staje się potężnym drzewem.
Królestwo Niebieskie jest jak to małe ziarno, które człowiek bierze jako jedno z wielu i sieje na swoim polu. Jednakże gdy ziarno to wzrośnie, staje się potężnym drzewem, które wypuściło w górę gałęzie i zapuściło korzenie, zyskało stabilność i wystrzeliło w niebo, rosnąc dotąd, aż pokryło całe pole, aby ptaki powietrzne mogły siadać na jego gałęziach, a ziemskie stworzenia – schronić się w jego cieniu.
Ewangelia Świętych Dwunastu 39: 2
Mocno zakorzenione w ziemi drzewo, z koroną sięgającą nieba, jest ważnym symbolem występującym w wielu tradycjach duchowych. Podstawą kabały, wewnętrznej tradycji misteryjnej judaizmu, jest tzw. Drzewo Życia. Jest to abstrakcyjna matryca, złożona z dziesięciu okręgów, układających się w kształt drzewa. Te dziesięć okręgów, zwanych Sefirami, reprezentuje pewne jakości i właściwości. Kabała naucza, że wewnętrzna struktura wszystkich rzeczy jest zawsze dziesięcioraka.
Struktura całego objawionego stworzenia jest zawsze siedmioraka, a należące do niego trzy wyższe Sefiry pozostają w stanie nieobjawionym. W „Ewangelii Świętych Dwunastu” liczba siedem występuje bardzo często. Siedem objawionych jakości kojarzymy często z siedmioma planetami, siedmioma kolorami tęczy, siedmioma nutami w oktawie, siedmioma czakrami lub wirami energii zasilającymi osobowość, i siedmioma promieniami Siedmioducha. Max Heindel wyróżnia siedem sfer kosmicznych, twierdząc, że ludzkość żyje w siódmej, oddzielonej od reszty, sferze kosmicznej. W swoim osobistym wszechświecie człowiek-mikrokosmos również posiada siedem sfer, z których aktywna jest jedynie siódma.
Jan van Rijckenborgh głosił, że Boska Iskra w centrum ludzkiego mikrokosmosu jest również siedmioraka. Z Iskry tej, poprzez współpracę siedmiorakiej osobowości z siedmioraką duszą, może się wyłonić siedmioraka istota duchowa. Jest to możliwe jedynie dzięki aktywności Siedmioducha, Ducha Świętego.
Wszystko to może wydawać się nam na początku bardzo abstrakcyjne. Być może jest tak dlatego, że uzyskanie jasnego i adekwatnego oglądu tych spraw, gdy stykamy się z nimi po raz pierwszy, jest praktycznie niemożliwe. Mimo to jednak mówi nam to coś o doskonałości boskiego planu, leżącego u podstaw naszego widzialnego świata.
Jednym z aspektów siedmiorakiego procesu oczyszczania jest rozpuszczenie zasłony zaciemniającej świadomość, dzięki czemu zaczynamy widzieć wszystko i wszystkich jako manifestację boskości, pomimo wszelkich pozornych niedoskonałości. Jest to najwyższa forma szacunku, respektu wobec objawionego świata.
Słowo „respekt” składa się z dwóch z łacińskich słów: re i spectare, które w połączeniu oznaczają „ponowne widzenie”. Głębsze znaczenie tego słowa dotyczy doświadczania sercem, umysłem i duszą miłości dla boskości obecnej w całym objawieniu.
Jeśli traktujemy drzewo jako manifestację boskości, pomagamy mu być lepszym ucieleśnieniem archetypu drzewa. A gdy postrzegamy drugiego człowieka jako ekspresję człowieka niebiańskiego, pomagamy człowiekowi niebiańskiemu coraz bardziej odzwierciedlać się w tej osobie. Możemy uwalniać się od iluzji oddzielenia poprzez ciągłe myślenie, odczuwanie i działanie z perspektywy jedności.
Na zakończenie zapoznajmy się z symbolem ryb z 57 rozdziału „Ewangelii Świętych Dwunastu”:
Wtedy do Jezusa przybyli niewierzący i rzekli: „Tyś nam powiedział, że nasze życie jest od Boga, lecz my nigdy Boga nie widzieliśmy i nie wiemy, kim on jest”. W odpowiedzi Jezus rzekł: „Posłuchajcie następującej przypowieści:
W pewnej rzece pływały ryby i tak ze sobą rozmawiały: „Twierdzą, że nasze życie pochodzi z wody, lecz my nigdy wody nie widziałyśmy i nie wiemy, czym ona jest”. Wtedy mądrzejsze z nich rzekły: „Słyszałyśmy, że w morzu żyje pewna mądra i uczona ryba, która wie wszystko. Popłyńmy do niej i poprośmy ją, aby ukazała nam wodę”.
Wybrały się więc niektóre z nich na poszukiwanie owej wielkiej i mądrej ryby, aż w końcu wpłynęły do morza, w którym ryba ta żyła, i zadały jej pytanie. Ryba wysłuchała ich, po czym rzekła: „Ach, wy głupie ryby, które nie zastanawiacie się! Mądre są jedynie te z was, które poszukują. W wodzie żyjecie, poruszacie się i macie swój byt, z wody powstałyście i w wodę się obrócicie. Żyjecie w wodzie, lecz o tym nie wiecie!”.
Tak i wy żyjecie w Bogu, a jednak prosicie Mnie: ukaż nam Boga. Bóg jest we wszystkich rzeczach i wszystkie rzeczy są w Bogu.