MIŁOŚĆ BLIŹNIEGO

Stwierdziliśmy już, że “pobożność” odnosi się do nowego krążenia magnetycznego świętej siły gnostycznej w układzie nerwu sympatycznego, który Nauka Powszechna określa mianem drugiego rdzenia kręgowego lub drugiego ognia wężowego. Gdy proces ten się rozpocznie i nie zostanie zniszczony przez egocentryzm zwykłej natury, cała istota kandydata zostaje przeszyta ponadziemskim światłem. Jest to siła Światła, która nie zapożycza swych składników z żadnego pola dialektycznego, lecz posiada całkowicie inną jakość, której nie da się wyjaśnić z tej natury. Ta nowa siła Światła wznosi się do góry lewym pasmem nerwu sympatycznego i z uwagi na swe właściwości nazwana została w Nauce Powszechnej – cudowną, piękną, kochaną i wspaniałą. Gdy się objawi, jest to dowód na to, że poruszający fluid Gnozy stał się własnością ucznia i jego osobistym posiadaniem. Jak długo fluid Gnozy zstępuje na dół prawym pasmem układu sympatycznego, nie można jeszcze mówić o osobistym posiadaniu go. Stanie się to dopiero wtedy, gdy fluid ten zdoła przejść przez plexus sacralis, gdzie zostanie równocześnie przetworzony, i następnie wzniesie się do góry lewym pasmem nerwu sympatycznego.
Jednakże ten wznoszący się prąd jest zupełnie innego rodzaju niż prąd biegnący w dół; ma o wiele słabszą wibrację i nie jest tak dynamiczny. W tym wstępującym prądzie z początku objawia się tylko zasada, pierwszy słaby zarys, pierwsza zorza; jest to pewna możliwość, która może się przerodzić w potężną moc. To, co się w ten sposób objawia, według Pisma Świętego nazywa się miłością bliźniego. Jest więc rzeczą oczywistą, że miłość ta musi przejść proces rozwojowy.
(…)
Oto, czym jest miłość bliźniego: prawdziwie promieniująca w Gnozie nowa egzystencjalna moc. Nie stoi za nią “„ja””, nie jest ona wynikiem postanowienia: „teraz muszę kochać bliźnich”, albo: „teraz muszę się poświęcić służbie ludzkości“. Ten, kto posiada tę nową moc, egzystencjalnie stoi w służbie ludzkości, nie może jej porzucić, gdyż nowa moc otacza go ze wszystkich stron.

Jan van Rijckenborgh “Nadchodzący nowy człowiek”