Ciało – świątynia ducha, czy więzienie duszy?
Jakie jest znaczenie, jaki jest cel ludzkiego ciała? Pytanie to jest bardzo kontrowersyjne. Dla jednych jest ono świątynią boskiego ducha, dla innych zaś mrocznym więzieniem duszy. Jedni mówią, że nie można wyzwolić się ze swego więzienia jak tylko z pomocą ciała, inni natomiast utrzymują, że ciało jest naszą największa przeszkodą. Zatem można powiedzieć, że ciało jest zarówno niezbędne dla rozwoju istoty ludzkiej, jak i też stanowi w tym procesie przeszkodę.
W Siódmej Księdze Corpus Hermeticum Hermes Trismegistos stwierdza: „Jeśli nie rozpoczniesz od nienawiści do swego ciała, mój synu, nie będziesz mógł pokochać twego prawdziwego ja. Jednak jeśli pokochasz twoje prawdziwe ja, posiądziesz duszę duchową; a raz posiadając duszę duchową będziesz miał też udział w żywej wiedzy… Nie możesz, mój synu, przywiązywać się i do spraw materialnych, i do spraw boskich.” W Klejnocie Rozróżniania, utworze zawierającym nauki Wed i Upaniszad, filozof indyjski Siankara pisze: „Nie ma nadziei na uwolnienie dopóki nie przestaniecie błędnie identyfikować się z ciałem i zmysłami. Niewiedza ta jest pierwszą przyczyną następujących po sobie narodzin i śmierci. Dlatego właśnie należy poważnie dążyć do tego, by znikła.” Jezus mówi (Mateusz, 18,8): „Otóż jeśli twoja ręka lub noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej jest dla ciebie wejść do życia ułomnym lub chromym, niż z dwiema rękami lub dwiema nogami być wrzuconym w ogień wieczny.” Trzy przedstawione powyżej cytaty jasno pokazują, że nie ma prawdziwego wyzwolenia dla człowieka, jeśli nie uwolni się on od praw ciała.
To, że ciało ma jednakże wielkie znaczenie, okazuje się między innymi z Listów Pawła do Koryntian: „Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was? Jeżeli ktoś zniszczy świątynię Boga, tego zniszczy Bóg. Świątynia Boga jest święta, a wy nią jesteście. (I Kor. 3,16). Bo my jesteśmy świątynią Boga żywego – według tego, co mówi Bóg: Zamieszkam z nimi i będę chodził wśród nich, i będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem.” Jaki jest więc cel i jakie jest zadanie ciała? Jaka jest jego funkcja w poszukiwaniu ścieżki wewnętrznego wyzwolenia? Według Nauki Powszechnej potrójny boski człowiek stworzony został na obraz Boga. Przez upadek zerwał swoje duchowe połączenie z Bogiem oraz utracił swe pierwotne ciała i swą pierwotną duszę. Jego mikrokosmos został opróżniony i tylko w jego centrum pozostała iskra Ducha jako punkt kontaktowy. Jednocześnie z upadkiem rozwinął się plan ratunkowy, uformowana została i połączona z mikrokosmosem inna istota, tak aby jako nosiciel obrazu Boga pomogła zagubionemu synowi i towarzyszyła mu na ścieżce powrotu do jego pierwotnej Ojczyzny.
WOLNA WOLA, DAR OD BOGA
Owym nosicielem obrazu jest obecny dialektyczny człowiek. Bóg ofiarował mu wolność wyboru, wspaniały dar, który niemniej zawiera w sobie wielkie niebezpieczeństwo. Gdyż w sercu człowieka obecne są dwie siły: jedna służąca dialektycznemu ciału, druga zaś pochodząca z boskiego pierwotnego jądra, służąca rozwojowi mikrokosmosu. Istota ludzka walczy z tymi dwiema siłami. Wybierając tę’ pierwszą, nie wypełnia swej misji i nie odnajduje Boga. Postępuje więc drogą przemijalności i śmierci. Jeżeli natomiast podąża za wezwaniem iskry Ducha, zwraca się ku wieczności, ku wiecznemu życiu. W jasnym świetle iskry Ducha wybór nie wydaje się być trudny. Jednakże człowiek oślepiony miłością własną i egoizmem, coraz bardziej wiąże się ze swoim ciałem, a przemijalny świat uznaje za swoją pierwotną ojczyznę. W trakcie wielu kolejnych wcieleń wypełnionych cierpieniem i bólem, powoli lecz pewnie uczy się słuchać głosu iskry Ducha. Uczy się rozróżniać to, co prowadzi go do Boga, od tego, co wiedzie ku śmierci. Uczy się rozumieć, że jego ciało jest niezbędną materialną powłoką, szatą jego mikrokosmosu, w której może on dokonać przemiany starego egocentrycznego człowieka w nowego człowieka. Rozumie on słowa Pawła, że ludzkie ciało jest świątynią Boga.
TRANSFIGURACJA ROZPOCZYNA SIĘ W CIELE
Proces transfiguracji odbywa się w istocie ludzkiej. W trakcie tego procesu osobowość, z ciałem w charakterze instrumentu, staje się nośnikiem funkcjonującym świadomie wedle boskiej woli. Ten, kto koncentruje się na swojej pierwotnej misji, stawia całą swą istotę w służbie ratowania mikrokosmosu. Wynikająca stąd przemiana prowadzi poszukującego ku wewnętrznej wolności, podczas gdy pozostaje on jeszcze w swoim ciele materialnym. W Pierwszym Liście do Koryntian (I Kor. 15.42,47,54) Paweł mówi o tym następująco:
„Zasiewa się zniszczalne, powstaje niezniszczalne. Pierwszy człowiek z ziemi – ziemski, drugi Człowiek – z nieba. A kiedy już to, co zniszczalne, przyodzieje się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodzieje się w nieśmiertelność, wtedy sprawdzą się słowa, które zostały napisane: Zwycięstwo pochłonęło śmierć.”
CIAŁO JAKO TRATWA
Następująca przypowieść Buddy dotyczy sensu i celu nauki dla ścieżki ucznia lecz pozwala także przekazać sens i cel ciała na ścieżce: „Pewien człowiek, o mnisi, wybrał się w daleką podróż i nagle odkrył wielką rzekę, której bliższy brzeg był przerażający i bardzo groźny, podczas gdy brzeg po przeciwnej stronie był pewny i bezpieczny. Nie zobaczył jednak żadnego statku, ani mostu, którym mógłby tę rzekę przekroczyć. Przyszła mu wtedy do głowy taka myśl: „A gdybym tak zbudował tratwę, aby przedostać się na drugi brzeg!” Zbudował więc tratwę i osiągnął swój cel, drugi brzeg. Ale mógłby teraz pomyśleć: „Ta tratwa bardzo mi się przydała. Wezmę ją ze sobą na plecy i dalej będę podróżował tam, gdzie zechcę.” Mógłby także pomyśleć: 'Jeżeli wyciągnę tratwę na brzeg albo zostawię ją w wodzie, to dalej mogę iść dokąd zechcę.”
W tym drugim przypadku postąpiłby właściwie, gdyż taka jest, o mnisi, nauka płynąca z tej przypowieści: tratwa posłużyła mu do przeprawy, lecz nie powinien się do niej przywiązywać.”
Przypowieść ta pokazuje, że tratwa jest niezbędna, nieodzowna dla osiągnięcia celu. Tak samo jest z ludzkim ciałem. Jest ono niezbędnym mieszkaniem, które pozwala zrealizować transfigurację, najwyższy cel ludzkiej istoty. Kiedy to się dokona, zadanie ciała jest zakończone.
Pentagram nr 27 (2/1997)
1. Siedem pól Mikrokosmosu
2. Święta praca
3. Niedźwiedź, symbol osobowości
4. Porzucenie tego, co wydaje się, że wiemy
5. Ciało – świątynia Ducha czy więzienie Duszy
6. Mistrz Eckhart – zwiastun uniwersalnego chrześcijaństwa
7. Strumień śmierci
8. Technologia genetyczna
9. Czytanie sercem
https://www.czasopismopentagram.pl/index.php/site/katalog/21
https://www.czasopismopentagram.pl/index.php/site/katalog