PARSIFAL: O CHRZEŚCIJAŃSKIEJ DRODZE WTAJEMNICZENIA W DRAMACIE MUZYCZNYM RICHARDA WAGNERA

Wołająca, oczyszczająca i zbawiająca moc Graala nieustannie wywiera nieodpartą, przyciągającą siłę na poszukujących ludzi. Mit o Graalu dotyka najgłębszych warstw ludzkiej świadomości i w specyficzny sposób wprowadza jądro istoty-duszy w drganie. Kiedy mowa jest o Graalu, to budzi się pra-przypomnienie i niepokoi ludzi jakaś niestłumiona, bolesna tęsknota – tęsknota za zbawieniem upadłej, oddalonej od Boga duszy. Jaki to wspaniały dar, kiedy ból istnienia w pewnym momencie przenika przez grube mury istot uwięzionych w materii i głęboko w sercu pali jak rana – rana Amfortasa! Richard Wagner nadał formę dźwiękową tej tęsknocie w swoim scenicznym przedstawieniu „Parsifal”.

W całej twórczości Wagnera, w tematyce jego potężnych oper, daje się rozpoznać wyraźny rozwój od pogańskiej mistyki do chrześcijańskiej nauki zbawienia. „Parsifal” tworzy przy tym koronne zakończenie. Sam Wagner nazwał go swoim „dziełem pożegnania świata”. W ekstremalnym zagęszczeniu mitu Graala, w tym ostatnim dramacie muzycznym nadał Wagner legendzie wymiar, który każdą sceniczną postać, każdy przedmiot, każde zdarzenie wznosi do aspektu chrześcijańskiej drogi wtajemniczenia. Graal i krew – Amfortas, jego urząd i rana – Klingsor i włócznia – Parsifal, Kundry i pocałunek – Gurnemanz i cud wielkopiątkowy – to wszystko ukazuje się oczom i uszom pragnącego poznania poszukującego jako część jego własnej najgłębszej istoty, jego dążenia z nadiru upadku do zbawienia w świetle ducha wyrażona w formie i dźwięku.
Chcemy spróbować życie tych symbolicznych postaci i symboli zbadać z punktu widzenia różokrzyżowców. Richard Wagner pozwala rycerzowi Graala Gurnemanzowi wypowiedzieć słowa: „Słyszycie wołanie? Dziękujcie zatem Bogu, że jesteście powołani, aby je usłyszeć!” Milcząco i bezczasowo rozbrzmiewa wołanie Logosu do pogrążonych w materii dusz. To wezwanie do słuchania jest błogosławieństwem, które poszukującemu pozwala słuchać w cichej wdzięczności. W tej ciszy słyszy on ze swego serca wezwanie do szukania Graala.

GRAAL I RANA AMFORTASA

„Kim jest Graal? Tego się nie mówi, skoro jednak sam zostałeś przez niego wybrany, wieść o nim cię nie minie.” (Parsifal, Odsłona 1).
W Siódmej Księdze Corpus Hermeticum czytamy: „On posłał w głębię duże, siłami Ducha wypełnione naczynie mieszalne i posłańca z misją obwieszczenia ludzkim sercom: Zanurzcie w tym naczyniu wasze dusze, które to wzbogaci, wy, który wierzycie i ufacie, że powstaniecie do Tego, który to naczynie mieszalne w głębię posłał i wy, którzy wiecie, dla jakiego celu zostaliście stworzeni.”
Tymi słowami zostaje objawiona święta tajemnica Graala, która należy do najwyższych tajemnic, jakie zostały dane ludzkości dla zbawienia. Graal ma znaczenie kosmiczne i mikrokosmiczne. Kosmicznie działa jako pole rozciągające się wokół ziemi, z którego cała ludzkość zostanie posilona siłami Ducha Świętego, a mikrokosmicznie jako naczynie, które w każdym pojedynczym człowieku może działać, aby święte pokarmy mogły zostać przyjęte. Warunkiem tego jest jednak, aby naczynie było puste, to znaczy oczyszczone z nieczystych, dialektycznych sił. To oczyszczenie zostaje przeprowadzone w procesie endury, samooddania wewnętrznemu Chrystusowi.

Klasyczna opowieść o Graalu, według której Richard Wagner skomponował swoją operę, jest nam przekazana ze średniowiecza. Według niej czara Graala jest pierwotnie kielichem z Ostatniej Wieczerzy lub ową czarą, do której zebrana została krew Chrystusa. Dotarła ona przez Józefa z Arymatei na Zachód. W „Parsifalu” Chretiena de Troyes (ok. 1135-1183) opisane jest jak to Józef z Arymatei, „uczeń Chrystusa”, spływającą krew Jezusa zebrał do naczynia, a następnie wraz ze świętą włócznią zaniósł do kraju pirenejskiego. Odtąd Graal był strzeżony w Zamku Graala. Tu rozpoczyna się akcja u Wagnera. Dowiadujemy, się, że naczynie zostało oddane pod opiekę królowi Graala Titurelowi, który dawno temu wzniósł na ziemi gród Graala i zebrał wokół świętego kielicha zastęp rycerzy. Sprawował on swój urząd całkowicie zgodnie z boskim planem. Jednak jego syn Amfortas, który urząd strażnika Graala po nim odziedziczył, wdał się samowolnie w walkę z Klingsorem, panem ciemności, popadł przy tym w grzech i stracił świętą włócznię. Od czasu do czasu Amfortas musi odsłaniać kielich. Podczas rytuału celebracji wieczerzy rycerze Graala otrzymują z niego święty pokarm. Parsifalowi, „czystemu prostaczkowi”, udaje się po licznych próbach odzyskać włócznię z powrotem. Uzdrawia on ranę Amfortasa i zajmuje miejsce jako król Graala. Tyle główny rys akcji.

CO ZOSTAŁO Z GRAALA?

Czy to legendarne naczynie jeszcze dziś istnieje? W minionych stuleciach przejścia od subtelnomaterialnej do grubomaterialnej płaszczyzny były znacznie bardziej płynne niż w naszym krystalizującym się czasie z jego zmaterializowanym myśleniem. Dawniej całkiem powszechna wśród ówczesnych ludzi i o wiele żywsza niż dziś była wiedza o tym, że rzeczy nieopisywalne mogą zostać nie tylko symbolicznie lecz czasowo także konkretnie związane z jakimś przedmiotem. W tej tradycji żyli i działali jeszcze w średniowieczu katarzy i templariusze, których imiona nierozłącznie związane są z pojęciem Graala. Na ścianie małej groty pod zamkiem Graala w Montréalp de Sos można podziwiać stary wizerunek Graala. Widać tam kielich, włócznię, krople krwi i słońce. Ten rodzaj przedstawienia w materii jest dla współczesnego człowieka trudny do pojęcia i łączy się dla niego z licznymi niebezpieczeństwami ze strony mistyfikacji i iluzji. Dzisiejszy kandydat na drodze zbawienia musi być przede wszystkim głęboko przeniknięty faktem, że materia jest światem władzy. Na aktualnej drodze do świętego Graala, którą wskazuje nam dziś Szkoła Duchowa Różokrzyża, chodzi wyłącznie o duszę duchową. Graal, naczynie na krew Chrystusa, jest symbolem pierwotnej duszy, która powinna służyć jako naczynie dla Ducha Świętego – świętego pokarmu.

Tego Graala musi on odkryć i urzeczywistnić we własnym sercu. Uczeń misteriów zostanie potem jak Parsifal znaleziony „na drodze do Św. Graala”. Od pewnego punktu na tej drodze jego odnowiona istota duszy staje się zdatna do przyjęcia Ducha Boga. Otrzymuje on udział w bractwie Graala i może sprawować „urząd”. Odsłania on Graala w samym sobie i rozdaje pragnącej zbawienia ludzkości święty pokarm, który jego nowa dusza mogła przyjąć. Dotąd jest to jednak daleka droga, która wyraźnie ukazana jest nam w „Parsifalu”. Najpierw musi kandydat rozpoznać samego siebie w swym upadłym stanie. Na tej podstawie zostaje on Amfortasem, któremu nieustannie dokucza rana, tak aby wreszcie wyruszył on drogą „czystego prostaczka”, drogą Parsifala. Przy spotkaniu z Kundry – jego aurycznym „ja”, strażnikiem progu – musi on rozpoznać przyczynę cierpienia świata i przeciwstawić się jej, aby następnie, wiedząc przez współczucie, móc przeżyć przemianę w cudzie wielkopiątkowym.

RANA AMFORTASA

Nad zamkiem Graala kładzie się cień zgryzoty i cierpienia. Amfortasowi, królowi Graala, została zadana rana, na którą nie ma w tym świecie lekarstwa. Rana ta może zostać uleczona i cień znad zamku Graala będzie mógł zniknąć jedynie dzięki świętej włóczni, która znajduje się w posiadaniu Klingsora. W pierwszej odsłonie „Parsifala”, tak zwana „Opowieść o Graalu” rycerza Graala Gurnemanza prowadzi nas z powrotem w przeszłość, do owej tragicznej chwili, w której Amfortas został zraniony w walce z Klingsorem, władcą zmysłowego świata i przeciwnikiem Graala. Nie może on mianowicie oprzeć się pokusie. Kiedy leży w ramionach Kundry, wypada mu włócznia. Klingsor kradnie broń i zadaje Amfortasowi palącą ranę. Król Graala bez włóczni powraca do swojego zamku. W jego grzesznym, zranionym stanie, święty urząd, odsłanianie Graala, będzie dla niego nie kończącą się męką. Z utęsknieniem nie oczekuje niczego innego jak tylko śmierci, od której spodziewa się uwolnienia. Jednak nie może umrzeć, śmierć nie nadchodzi. Tylko przepowiednia, że „czysty prostaczek, przez współczucie wiedzący” odzyska świętą włócznię z czarownego ogrodu Klingsora, daje jeszcze królowi i jego rycerzom nadzieję na uwolnienie.

GRAAL I ZAKLĘTY OGRÓD KLINGSORA

W sferze Graala i w zaklętym ogrodzie Klingsora rozpoznajemy dwa pola życia: rajskie, czyste pole życia i królestwo iluzji, dialektyczny świat pożądań. W sferze Graala żyją rycerze w stanie czystego świata duszy i w nieświadomości co do ich własnego stanu duszy. Reprezentują oni w tej pierwszej fazie człowieka ziemskiego, który przeżywa coś z wielkiego, świętego cudu. Dialektyczny świat jest im poddany i jak długo się z nim nie zwiążą, nie może on żadnej wiążącej władzy nad nimi sprawować. Jednak rajskiego stanu nie da się utrzymać, ponieważ tymczasem w świecie iluzji Klingsor zdobył władzę. On, który niegdyś sam był rycerzem Graala, porzucił drogę boskiej woli. Na drodze rozwoju duszy uległ czarowi materii. Jako dziecko ognia rozpoznał wprawdzie swą pomyłkę, jednak nie zawrócił lecz wybrał „drogę lewą”, drogę czarnej magii. Aby zapanować nad światem pożądań, któremu sam uległ, zabił w sobie pożądanie, kiedy sam się wykastrował. W ten sposób zwyrodniały do monstrum zła, dąży teraz do tego, aby całe rycerstwo ściągnąć do siebie i zdobyć nad nim władzę. W jego czarodziejskim ogrodzie dziewczęta-kwiaty usidlają wędrujących rycerzy astralnym mamidłem i rabują ich z boskiej siły.

WALKA PRZECIW ZŁU

Amfortas chce temu postępowaniu położyć kres. Opuszcza z własnej woli, a więc bez boskiego przyzwolenia, zamek Graala, aby w bezmiernej zarozumiałości wystąpić przeciw Klingsorowi. Łudzi się, że zwycięży zło. Nie wie, że przez to wkracza na płaszczyznę życia przeciwieństw i bezpośrednio wiąże się ze złem. Stawia on także – jak niegdyś Klingsor – swą stopę na drodze poznania „dobra i zła”. W zaczarowanym ogrodzie Klingsora zjada – obrazowo mówiąc – jabłko z drzewa poznania. Przez zjednoczenie z Kundry, jego astralnym „ja”, łączy się ze światem pożądań, a więc z tym, co powinno być jemu jako królowi „podległe”. Staje się grzeszny, czyli oddzielony od Ducha Boga.
W rozdzieleniu tej tragicznej postaci rozpoznajemy człowieka upadłego z rajskiej sfery. W wyniku braku świadomości i nadużycia wolnej woli w rzekomo dobrym zamiarze upadł on, ale przez ten upadek rozpoznał swoje oddalenie od Boga. Natomiast Amfortas na drodze poznania dobra i zła nie wybiera jak Klingsor zła, lecz znajduje drogę powrotną do zamku Graala. Jego stan duszy został przez świat pożądań ciężko zraniony. O własnych siłach, ranny, nie może zakończyć swego rozpaczliwego stanu – to co mu jednak pozostaje, to nadzieja na zbawienie.
Opisane tu zdarzenie ma dla każdego ucznia Szkoły Duchowej w najwyższym stopniu aktualne znaczenie. Jądro boskiej istoty w każdym z nas cierpi od rany, która została zadana mikrokosmosowi przez upadek. Nasza dialektyczna osobowość przez swoje egocentryczne postępowanie rozrywa ją każdego dnia, każdej godziny. Mikrokosmiczna istota pamięta o niegdysiejszym boskim stanie i tęskni za uzdrowieniem. Nasze „ja” tej natury nigdy jednak tego uzdrowienia nie osiągnie.

Każdy, kto znajduje się w tej fazie życia i – świadomie lub nieświadomie – czerpie z obu pól życia, cierpi z powodu tej podwójnej natury. Amfortas wyraża to w tym, że podczas wspomnianego już posiłku na zamku Graala niechętnie sprawuje swój urząd i odsłania Graala jedynie na rozkaz swego ojca mówiącego z głębi jego własnej istoty duszy. W tym momencie czuje on w swej istocie jednocześnie „źródło najświętszej krwi”, strumień siły Graala i „falę własnej grzesznej krwi”. Te pełne cierpienia słowa obrazują wyraźnie rozdwojony stan Amfortasa. Jako sługa Graala jest on blisko związany z boską sferą i ma udział w źródle świętej krwi. Jednak równocześnie męczy go huk grzesznego prądu krwi w żyłach. Jak można zakończyć ten dręczący stan? Jakie lekarstwo może zbawić Amfortasa? Tylko włócznia, która zadała ranę, może ją także ponownie zamknąć i tylko Parsifal może tę włócznię odzyskać.

ŚWIĘTA WŁÓCZNIA

W starej legendzie o Parsifalu święta włócznia odgrywa kluczową rolę. Porównując średniowieczną poezję z „Parsifalem” Richarda Wagnera okazuje się jednak, że ten chrześcijański symbol został ujęty w opowiadaniu w inny sposób. Wagner stawia świętą włócznię w punkcie centralnym „Parsifala” jako symbol ducha. Przy zejściu w materię traci człowiek swą boską moc. Duch w nim zostaje zgubiony. Zostaje on obrabowany, nadużyty i zhańbiony, aż „czysty prostaczek” odzyska go i doprowadzi ludzkość z powrotem do jej pierwotnego pola życiowego.

ŚWIĘTA LANCA KRWAWI

W opowiadaniach Chrétiena de Troyes i Wolframa von Eschenbacha występują dwie włócznie, które odgrywają rolę w różnych punktach akcji: jedna jest zwykłym przedmiotem, mianowicie bronią, którą Amfortas, król Graala, został zraniony. W przypadku drugiej chodzi o świętą lancę. U Wolframa von Eschenbacha czytamy o niej, kiedy Parsifal – jeszcze całkiem bez zrozumienia – po raz pierwszy wstępuje do zamku Graala. Kiedy wolno mu tam uczestniczyć w posiłku chorego króla Graala i jego rycerzy, przeżywa on cudowną ceremonię: giermek niesie lancę przez salę. Rycerze wśród łez i krzyków widzą jak z jej pochwy wypływa krew i spływa po niej w dół. Jak to Wolfram przekazuje, od zranienia króla Graala takie postępowanie stało się trwałym zwyczajem. W dawnych opowieściach święta lanca nie jest bezpośrednio łączona ani ze zranieniem ani z uzdrowieniem króla Graala lecz przez całą historię pozostaje w zamku Graala. Tam przesuwa się ona przed oczami rycerzy jako symbol cierpienia, jakie zranienie Amfortasa sprowadziło na zamek Graala.

WŁÓCZNIA I GRAAL

Krwawiąca włócznia zostaje połączona z uwalniającym aspektem siły Chrystusowej. Ta głębsza symbolika była zapewne znana Wolframowi i jego publiczności, ponieważ Graal i lanca były od dawien dawna łączone z drogą krzyżową Chrystusa. Jednak Wolfram czyni jedynie aluzję do głębi symbolu włóczni, nie ukazując ukrytej w nim drogi zbawienia. Dopiero Wagner łączy zranienie i uzdrowienie w zagęszczeniu całego zdarzenia ze świętą włócznią. U niego jest już tylko ta jedna, święta włócznia. Decydujące jest, czyja ręka tę włócznię prowadzi. Podczas, gdy w ręku Klingsora przynosi ona zniszczenie, to Parsifal może dokonać przez nią fundamentalnego uzdrowienia. Dopiero przez takie połączenie zasłona sprzed misterium Graala zostaje całkowicie odsunięta i zawarta w nim droga poznania zostaje oczyszczona. Amfortas niósł włócznię w walce przeciw Klingsorowi. Jednak jego zachłyśnięcie się czarodziejskim ogrodem wykazało, że jest niedojrzały. „Włócznia jest w ręku Klingsora; może nią sam ranić to co święte”, opowiada Gurnemanz. I tak się dzieje: ręka Klingsora zadaje królowi Graala ranę, która może zostać uleczona tylko „przez cios tej samej włóczni, która zbawcy ranę zadała”. Przez włożenie tych słów w usta Amfortasa, Richard Wagner wskazuje na chrześcijańską symbolikę świętej lancy.

LONGINUS ZADAJE SZTYCH WŁÓCZNIĄ

W ewangelii Św. Jana czytamy jak Jezus po ukrzyżowaniu został zraniony przez żołnierza włócznią w bok. Krew i woda wypłynęły z rany strumieniem i zostały zebrane do kielicha. W średniowiecznych pismach Longinus był wielokrotnie przedstawiany jako ślepiec, który przez krew wypływającą z rany, staje się ponownie widzącym. Tak pogański żołnierz zostaje nawrócony na nową wiarę. Jego ślepota jest symbolem oddzielenia od Ducha Boga. Przez krew Chrystusa zostaje w nim obudzone prawspomnienie. Zostaje on uzdrowiony ze stanu niewiedzy i może iść drogą powrotną do boskiego pola życia.

Krew i woda, które zostały zebrane do Graala przez Józefa z Arymatei, są symbolem boskich astralnych lub też eterycznych sił. Kiedy uczeń jest gotów przyjąć te święte pokarmy – co jest możliwe tylko przez nową postawę życiową – może on zostać uzdrowiony ze swojej ślepoty. Jego nawrócenie nie jest żadnym odnowieniem intelektualnych aspektów lub mistycznych podstaw wiary lecz fundamentalnym zwrotem, który dokonuje się na bazie wglądu i pragnienia zbawienia poprzez samoofiarę dla tego „drugiego w nim”. Jego „grzeszna” krew zostanie oczyszczona przez siłę Chrystusa i nowa dusza może się w nim rozwinąć.

Skierujmy teraz uwagę na prawdziwe znaczenie drogi krzyżowej Chrystusa. Kiedy przez Chrystusa to co boskie łączy się z tym co ziemskie, stworzona zostaje możliwość ratunku dla upadłej ludzkości. Poprzez ewangeliczne opisy ukrzyżowania Jezusa na Golgocie postawiono jasno przed naszą świadomością stacje drogi ratunku. Legenda o sztychu zadanym włócznią przez Longinusa pozwala nam rozpoznać, jak ofiara Chrystusa może doprowadzić do pozytywnego rezultatu w człowieku.

LANCA NA GOLGOCIE

Co symbolizuje lanca w zdarzenie na Golgocie? Ślepy Longinus – a więc upadły człowiek – pozostał pomimo swego grzesznego stanu dzieckiem ognia, potencjalną istotą duchową. Ponieważ posiada on lancę, to jest w stanie przywołać nią uwalniającą siłę Jezusa Chrystusa. Siła Chrystusa – krew – musi przez jego pchnięcie zostać uwolniona, aby nierozerwalnie połączyć się z ziemią i ludzkością. Święta krew, która spłynęła po jego pchnięciu włócznią, przywraca Longinusowi wzrok. Dotknięcie przez krew Chrystusa czyni go teraz świętym narzędziem. Święta włócznia jest teraz związana z Graalem, z prawdziwą duszą człowieka.

WZNIESIONA WŁÓCZNIA

Także u Wagnera spotykamy lancę, jak niesiona jest przez salę przed odsłoną Graala. Ale tu – pod koniec „Parsifala” – nie towarzyszą temu krzyki bólu rycerzy. Teraz powiedziane jest: „Wszyscy patrzą z najwyższym zachwytem na wzniesioną włócznię”. Święta włócznia powraca z czarodziejskiego ogrodu pokus i pożądań do jej pierwotnej ojczyzny. Na końcu „Parsifala” pojawia się ponownie stworzony Duch – dusza – człowiek.

Pentagram nr 38 (2000)
1. Elementale ludzkiej sfery aurycznej
2. Koniec złudzeń jest początkiem nowego życia
3. Parsifal: O chrześcijańskiej drodze wtajemniczenia w dramacie muzycznym Richarda Wagnera
4. Życie w świecie przeciwieństw
5. Braterstwo Esseńczyków
6. Sługa Światła
7. Czy „ja” reinkarnuje czy nie?

https://www.czasopismopentagram.pl/index.php/site/katalog/21
https://www.czasopismopentagram.pl/index.php/site/katalog