Ewangelia Świętych Dwunastu, rozdział 50
I Jezus znowu przemówił do nich tymi słowy: „Jam jest światłością świata: Kto idzie za Mną, nie będzie chadzał w ciemności, lecz będzie miał światłość żywota”. Rzekli wtedy do Niego faryzeusze: „Ty sam o Sobie świadczysz; świadectwo Twoje nie jest prawdziwe”.
Odpowiedział im Jezus: „Chociaż Ja sam świadczę o Sobie, świadectwo Moje jest prawdziwe. wiem bowiem, skąd przybyłem i dokąd idę; lecz wy nie wiecie, skąd przychodzę i dokąd idę. Wy sądzicie według ciała, Ja nikogo nie sądzę. A jeżeli już sądzę, to sąd Mój jest prawdziwy: Nie jestem bowiem sam, lecz przychodzę od Ojca i Matki posłany. Także w Zakonie waszym jest napisane, ze świadectwo dwojga ludzi jest wiarygodne. Ja świadczę o Sobie, Jan świadczył o Mnie, a on jest prorokiem, i Duch Prawdy, który mnie posłał, świadczy o Mnie”.
Odpowiedzieli Mu: „Gdzie jest Ojciec Twój i Matka Twoja?” Jezus odpowiedział: „Nie znacie ani Mnie, ani Mojego Ojca-Matki. Gdybyście Mnie znali, znalibyście Ojca, Mego i Matkę Moją”.
I jeden rzekł: „Pokaż nam Ojca Twego, pokaż nam Matkę Twoją, a uwierzymy Ci”.
Odpowiedział mu: „Jeżeli widziałeś brata twego i odczułeś jego miłość, toś widział Ojca, i jeżeli widziałeś siostrę twoją i odczułeś jej miłość, toś widział Matkę. Z bliska i z daleka zna Najświętszy Swoją swoistość, tak, w każdym z was można ujrzeć Ojcostwo i Macierzyństwo; bo Ojciec i Matka stanowią jedno w Bogu”.Te słowa wypowiedział Jezus przy skarbcu Świątyni, gdy w niej nauczał. A nikt nie tknął Go, bo jeszcze nie nadeszła godzina Jego.
I ponownie rzekł im Jezus: „Ja odchodzę, a wy szukać Mnie będziecie i w grzechu swoim pomrzecie. Dokąd Ja odchodzę wy pójść nie możecie”. Rzekli tedy Żydzi: „Czyżby chciał Sobie życie odebrać, że mówi: Dokąd Ja odchodzę, wy pójść nie możecie?”
Odpowiedział im: „Wy jesteście z niskości, Ja zaś z wysokości; wy jesteście z tego świata, a Ja nie jestem z tego świata. Dlatego powiedziałem wam, że pomrzecie w grzechach swoich; jeśli bowiem nie wierzycie, że pochodzę od Boga, pomrzecie w grzechach swoich” .
Wtedy spytali go: „Kimże jesteś?” Jezus odpowiedział im: „Tym, o którym powiedziałem na początku. Wiele mam do was mówić, co by was osądzało: Ale Jedyny, który Mnie posłał, jest wiarygodny, Ja zaś to, co usłyszałem od Niego, mówię do świata”.
A potem rzekł: „Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że Bóg Mnie posłał i że nic nie czynię Sam od Siebie, lecz tak mówię, jak Mnie Najświętszy nauczył. A ten, który Mnie posłał, jest ze Mną: Najświętszy nie zostawił Mnie samego. Bo Ja zawsze czynię to, co się Wiecznemu podoba”.
Gdy tak mówił, wielu uwierzyło w Niego, i rzekło: „On jest prorokiem, którego Bóg posłał. Słuchajmy go”.