Skarbnica tekstów duchowych
Urzeczywistniaj ukrytą w Tobie boskość, kontemplując święte pisma różnych tradycji duchowych.
DUCHOWE PRZEŻYWANIE ŚWIĄT WIELKANOCNYCH
WIECZORNA INSPIRACJA 5
Ewangelia Świętych Dwunastu
Rozdział 77 i 78
Rozdział 77
CIERPIENIA W GETHSEMANE
A gdy wstępowali na Górę Oliwną, rzekł Jezus do nich: „Wy wszyscy zgorszycie się ze Mnie tej nocy; napisano bowiem: „Uderzę pasterza i będą rozproszone owce jego trzody”.”Ale po moim zmartwychwstaniu wyprzedzę was do Galilei”. A Szymon Piotr, rzekł w odpowiedzi: „Choćby się wszyscy zgorszyli z Ciebie, ja się nigdy nie zgorszę”. Rzekł mu Jezus: „Szymonie, Szymonie, szatan chciał cię posiąść, żeby cię przesiać jak pszenicę. Ja zaś prosiłem za tobą, aby nie ustała wiara twoja. A ty, gdy kiedyś nawrócisz się, utwierdzaj współbraci swoich”. Piotr rzekł do Niego: „Panie, z Tobą gotów jestem i i do więzienia i na śmierć”. A Jezus rzekł: ,,Zaprawdę powiadam ci, Piotrze, zanim kur zapieje tej nocy, trzykroć się Mnie zaprzesz”.
Wtedy poszedł Jezus z nimi, przekroczywszy potok Cedron, do ogrodu zwanego Gethsemane, i rzekł do uczniów swoich: „Siądźcie tu, a Ja tymczasem odejdę i będę się modlił”.(Judasz, który Go zdradził, również znał to miejsce; Jezus bowiem przebywał tam często z uczniami swymi.) Wtedy rzekł do nich: „Smętna jest dusza moja aż do śmierci; pozostańcie tu i czuwajcie ze Mną”. Potem postąpił nieco dalej, upadł na oblicze swoje i modlił się: „O Ojcze-Matko mój, jeśli można, niech Mnie ten kielich minie; wszakże nie moja, lecz Twoja wola niech się stanie!” I ukazał Mu się anioł z nieba, wzmacniający Go.
I wrócił do uczniów, zastał ich śpiących i rzekł do Piotra: „Nie mogliście jednej godziny czuwać ze Mną?” Czuwajcie i módlcie się, abyście nie popadli w pokuszenie: Duch jest ochotny, ale ciało mdłe”.
I po raz drugi odszedł i modlił się: „O Ojcze-Matko mój, jeśli nie może Mnie ten kielich minąć, tylko żebym go pił, niech się stanie wola Twoja”. I w głębokiej męce jeszcze gorliwiej się modlił. A pot Jego spływał jako krople krwi na ziemię.
I przyszedł do uczniów i zastał ich znowu śpiącymi; albowiem oczy ich były obciążone. I zostawił ich, odszedł ponownie i modlił się po raz trzeci: „O, Ojcze-Matko mój, nie moja wola, ale Twoja niech się stanie, jak w niebie tak i na Ziemi”. I przyszedł do uczniów swoich i mówił do nich: „pijcie i odpoczywajcie, oto nadeszła godzina; i Syn Człowieczy będzie wydany w ręce grzeszników. Wstańcie, pójdźmy: oto się zbliża ten, który Mię zdradzi”.
Rozdział 78
ZDRADA JUDASZA
I gdy On jeszcze mówił, oto nadszedł tłum, a Judasz, zwany Iskariotą kroczył przed nimi. Judasz bowiem, który od najwyższych kapłanów i faryzeuszów otrzymał uzbrojone sługi i oddział, przybył z latarniami, pochodniami i orem. Jezus zaś, wiedząc wszystko, co Nań przyjść miało, wyszedł i zapytał ich: „Kogo szukacie?” Odpowiedzieli Mu: „Jezusa z Nazaretu”. Rzekł do nich: „Jam jest”. Gdy więc Jezus rzekł: Jam jest, cofnęli się i padli na ziemię. A gdy powstali, znowu ich zapytał: „Kogo szukacie?” A oni odpowiedzieli: „Jezusa z Nazaretu”. Jezus odpowiedział: „Jam jest”. A gdy to znowu usłyszeli, cofnęli się znowu i padli na ziemię. A gdy znowu powstali, zapytał ich znowu: „Kogo szukacie?” A oni odpowiedzieli:”Jezusa z Nazaretu”. A Jezus odpowiedział: „Powiedziałem wam, że Jam jest. Jeśli więc Mnie szukacie, pozwólcie tym odejść” .
Dał więc im zdrajca znak, mówiąc: „Którego pocałuję, Ten jest, bierzcie Go”. I zaraz przystąpił do Jezusa i rzekł: „Bądź pozdrowiony, Mistrzu” i pocałował Go. A Jezus rzekł do niego: „Przyjacielu mój, po coś przyszedł? Pocałunkiem zdradzasz Syna Człowieczego.
Wtedy rzekł Jezus do arcykapłanów i dowódców straży świątynnej i starszych, którzy podeszli do Niego: „Jak na zbójcę wyszliście z mieczami i kijami. Gdym codziennie bywał z wami i nauczałem w świątyni, nie podnieśliście na Mnie ręki. Lecz to jest wasza pora i moc ciemności”. Wtedy przybliżyli się i pojmali Go. A Szymon Piotr wyciągnął rękę, dobył miecza, uderzył sługę arcykapłana i odciął mu ucho. Wtedy rzekł mu Jezus: „Włóż miecz swój do pochwy; ci, którzy miecza dobywają, od miecza, giną”. I dotknąwszy ucha, uzdrowił je.
Do Piotra zaś rzekł : „Czy myślisz, że nie mógłbym prosić mego Ojca Matki, a On wystawiłby mi więcej niż dwanaście legionów aniołów? Ale jakby wtedy wypełniły się Pisma, że tak się stać musi?”
Wtedy wszyscy uczniowie Go opuścili i uciekli. A ci, którzy pojmali Jezusa, przywiedli Go do Kajfasza, arcykapłana. Ale najpierw zaprowadzili go do Annasza, który był teściem Kajfasza, a ten był w tym roku arcykapłanem. A Kajfasz był właśnie tym, który doradził Żydom, że jest lepiej, aby jeden człowiek umarł za grzechy ludu. A uczeni w Piśmie i starsi zgromadzili się, lecz Piotr i Jan i Szymon i Judasz szli z daleka aż do pałacu arcykapłana, i weszli i usiedli ze sługami, aby zobaczyć, jak to się skończy. A gdy rozpalili ognisko na środku podwórza i gdy usiedli, usiadł i Piotr wśród nich, również usiadł obok niego Szymon. Gdy zaś pewna służąca zobaczyła go siedzącego przy ogniu, przyjrzawszy mu się, rzekła: „Ten człowiek też był z Nim”. On zaś zaparł się, mówiąc: „Niewiasto, nie znam Go”.
A po chwili ktoś inny, zobaczywszy go, rzekł: „I ty jesteś z nich”. A Szymon Piotr rzekł: „Człowieku, nie jestem”. A po upływie jednej godziny, jeszcze inny zapewniał: „Doprawdy i ten był z Jezusem z Nazaretu. Jego mowa zdradza go”, A Szymon wyparł się po raz trzeci, przysięgając: „Nie znam tego Człowieka”. I w chwili, gdy jeszcze mówił, zapiał kur.
A Pan, obróciwszy się, spojrzał na Piotra. Wtedy przypomniał sobie Piotr słowa Jezusa: „Zanim kur zapieje, trzykroć się Mnie zaprzesz”. I Szymon wyszedłszy na zewnątrz, gorzko zapłakał.
https://spiritualtexts.academy/spiritual-easter/thursday-narrative-5/