POWSZECHNY STRUMIEŃ WIECZNEGO ŚWIATŁA

Z punktu widzenia oświeconej świadomości Duszy połączonej z Duchem ludzkość składa się z dwóch grup: grupy niezrodzonych z Ducha i z grupy tych, którzy się z niego urodzili; ze śpiących i przebudzonych. Materialna świadomość tych niezrodzonych z Ducha w porównaniu ze świadomością człowieka duchowego jest świadomością uśpioną. Świadomość znajduje się w mniej lub bardziej głębokim śnie; być może dla niektórych to sen niespokojny, ale mimo to – sen.

Wolno nam założyć, że masa ludzka urodzona na ziemi nie jest urodzona według Ducha. Tworzy ona znaczną większość; wydaje się przy tym, że przebudzonych jest znacznie, znacznie mniej. Od masy wychodzi siła przyciągająca, od której nie można się uwolnić. Masa jest energią; również tutaj zachowuje ważność formuła Einsteina. Magnetyczne skutki energetyczne masy określają postawę życiową każdego z nas. Dostosowanie się do postawy życiowej masy określane jest jako jednostajność świata. Przemawia ona z naszych myśli, życzeń, tęsknot, marzeń, z naszych słów, fantazji, z naszych wyobrażeń, opinii i czynów. Skala zachowań się masy czy jednostajności świata rozciąga się od zachowania grubiańskiego i agresywnego aż do wysoce szlachetnego myślenia, czucia i działania.

Pomocnicy Światła stają wobec podziału ludzkości na dwie części. Jej stan obudzenia się czy snu określa rodzaj ich pomocnej pracy. Ale czy masa śpiących jeszcze nie obudzonych Dusz stanowi tę masę przewodnią? W Szkole Duchowej mówi się o Uniwersalnym Braterstwie. Jest to zgrupowanie tych, którzy całkowicie świadomie żyją w Świetle i ze Światła, którzy są Światłem. Rozmiarów tej grupy nie można mierzyć ziemskimi miarami. Jest to grupa, której nikt nie może policzyć. Grupa ta tworzy Uniwersalne Pole Światła; jest ono niezmierzone i wszystkoobejmujące.
W świecie dialektyki ma znaczenie to, że masa staje się energią, a energia staje się masą. W świecie Światła energia jest niezmierzonym prądem miłości, mądrości i siły. Są to trzy działania, które wspólnie tworzą Światło Chrystusa, nieskończone, bezgraniczne fale świetlistych wibracji, uniwersalny prąd. Masa śpiących dusz z pewnością nie jest w dużej przewadze. Nie chodzi to u cyfry – byłaby to czysto ziemska możliwość spojrzenia na rzecz – lecz o energię, siłę i światło. Dlatego śpiąca masa nie musi wywoływać w nas lęku.

Ciemny Statek

Gdzieś w wielkim uniwersalnym prądzie porusza się statek, pełen urodzonych na ziemi śpiących. W nieskończonym polu energii płynącego, falującego Światła statek ten, pełen śmiertelnych, jest statkiem ciemnym, w każdym razie niewiele więcej niż tym. Jakkolwiek wyrazisty i różnorodny byłby świat tych niezrodzonych z Ducha – w wielkim prądzie Uniwersalnego Braterstwa jest on niczym. Dla tych jednak, którzy znajdują się na statku, sprawy wyglądają inaczej. Wszystko jest tam tak wielkie, rozszerzone, olbrzymie. Wydaje się, jakby nie było niczego innego, tylko ten statek i masa jest w tym względzie decydująca.

Słowo „masa” ma podwójne znaczenie. Oznacza ono dużą ilość mieszkańców ziemi; oznacza ono także materię, materiał, ścisłą, zwartą energię. Masa decyduje o prawach. Wewnątrz ciemnego statku panuje siła przyciągająca masy, tzn. siła jednostajności świata. Fale wielkiego prądu uderzają o ściany statku. Dla tych którzy śpią niezbyt głęboko, jest to uderzenie wywołujące niepokój; a dla tych, którzy sobie uświadomili, że żyją i cierpią pod prawem masy, dźwięk ten jest znakiem innego istnienia.

Fale wielkiego prądu powodują drżenie statku, czasami przelewają się przez burtę. Energie Żywej Wody, wibracje miłości, mądrości i siły wpływają do statku. Przynoszą posłannictwo tego, co wieczne, w czym nie istnieją ani prawa masy, ani śmierć. I wy, którzy wychodząc z obudzonej świadomości Duszy połączonej z Duchem śpicie już bardzo niespokojnie, rozpoznajecie to posłannictwo. W rozpoznaniu tym przełamujecie paraliż spowodowany magnetyzmem masy. Uświadamiacie sobie, że magnetyzm ten jest waszym więzieniem. I pojmujcie, że chodzi tu o niewiele znaczącą siłę, która trzyma was w więzieniu, niewiele znaczącą w porównaniu z siłą Żywej Wody, która wibruje przez kosmos jak bezgraniczny prąd i otacza ziemski statek. Przygotowujecie się do włączenia się do tego prądu. Krok ten wymaga globalnego zwrotu i zmiany. Nie schodzi się z pokładu do Uniwersalnego prądu bez żadnej przyczyny. Warunkiem tego jest całkowicie nowe uduchowienie. Masa-ja, energia egocentryczna odżywiana przez siłę przyciągania jednostajności świata, musi zrobić miejsce innemu uduchowieniu. I to jest możliwe! Niezliczeni dowiedli tego w biegu historii ludzkości. Jest to możliwe za pomocą siły wielkiego prądu Światła, który przenika magnetyzm masy. Jest to możliwie w sile lśniącego impulsu w sercu. Z głębi serca, stamtąd, gdzie wewnętrzne światło jest jeszcze aktywne, sen zostanie zaatakowany. Wrażliwie serce może przyjąć posłannictwo i dynamikę Uniwersalnego Prądu. Z serca rozwija się też nowe uduchowienie.

Samoutwierdzanie jest walką

Stare uduchowienie wynikające z działalności masy inspiruje ciągle do samoutwierdzania. Dlatego życie ziemskiego człowieka składa się z konfliktów. Do śpiącego człowieka odnosi się stwierdzenie, że życie jest walką. Słowo „konflikt” oznacza dosłownie: bić się nawzajem, wzajemnie się zaczepiać, nawzajem się nie lubić. Samoutwierdzanie powoduje tarcie. To czego wymaga się dla siebie samego, musi się zabrać komuś innemu. Powoduje to tarcie energii i masy; tarcie ze wszystkimi innymi, którzy także z racji samoutwierdzania domagają się czegoś dla siebie. Jest to tarcie z materią, bo tutaj nie można sobie naprawdę niczego przyswoić. Albowiem masa staje się energią, a energia staje się masą. Panuje ciągłe zazębianie się, ponieważ prawa zmienności nie mogą ulec przegrupowaniu. Wszystko zmienia się stale w swoje przeciwieństwo. Życie w dialektyce, w świecie masy, jest buntowaniem się przeciwko zmienności. Samoutwierdzanie jest konfliktem, jest to formuła ziemskiego uduchowienia. Dopiero wtedy, gdy wgląd w świadomość pochodzi z oświeconych głębi serca, coś zaczyna ulegać zmianie. Samoutwierdzanie jest jak pięść. Zaciskamy pięć palców naszej ręki, aby utworzyć pięść. Nie zawsze zewnętrznie; możemy zacisnąć pięść także wewnętrznie; możemy zacisnąć pieść w przybytku serca albo w przybytku głowy. Bardzo często zaciska człowiek taką pięść. Czasami dzieje się to tak szybko, jak błysk, jak impuls, jak reakcja na coś, co jest w nim albo wokół niego. Nawet gdy pięść ta jest niewidzialna, objawia się w naszym zachowaniu. Człowiek samoutwierdzający się idzie prze życie jak pięść; chociaż niejednokrotnie pięść ta okryta jest aksamitną rękawiczką. Samoutwierdzanie jest sygnaturą śpiącego. Jest ono linią podziału między obudzonymi i śpiącymi według Ducha. Pięć zgiętych palców tworzy pięść; odpowiadają one pięciu aspektom samoutwierdzania. Są nimi:
– pożądanie (tzn. przyciągnąć do siebie)
– odraza (tzn. odepchnąć od siebie)
– upór (tzn. skostniałość lub siła inercji)
– napięcie (tzn. zdenerwowanie, niepokój i strach)
oraz
– wątpliwość (tzn. niewiedza)
Jest to pięć sposobów zamanifestowania się starego uduchowienia; pięć przyczyn nieustającego konfliktu. Rada dla ucznia brzmi: otwórz pięść. Pozwól pożądaniu zrobić miejsce dla prawdziwego uwolnienia i rozluźnienia. Pozwól odrazie zrobić miejsce dla prawdziwego zrozumienia i dla pierwotnej miłości. Pozwól uporowi ustąpić miejsca wewnętrznemu spokojowi i pokojowi. Pozwól napięciu zrobić miejsce dla nowej, wewnętrznej dynamiki, wychodzącej ze świetlistego motywu serca. niech wątpliwości ustąpią przed zrozumieniem, wiedzą i mądrością. Wypuszczenie, miłość, pokój, siła i mądrość są pięcioma wyrazami nowego uduchowienia. Konflikty nie mają w nim żadnej możliwości istnienia. (…)

Pentagram nr: 10 (3/1991)
Tytuły artykułów:
1. Zmiana biegunów w człowieku i wokół niego
2. Powszechny strumień Wiecznego Światła
3. Niebiański ogród wewnętrzny
4. Świadectwo Braterstwa Różokrzyża
5. Wspólnota dusz
6. Tworzyć
7. Konflikt wewnętrzny
8. Złoty Różokrzyż – most do Duszy-Ducha
9. Legenda o Latającym Holendrze
10. Być przykładem

https://www.czasopismopentagram.pl/index.php/site/katalog/21
https://www.czasopismopentagram.pl/index.php/site/katalog