04.01. PORANNA REFLEKSJA 14

Skarbnica tekstów duchowych

Urzeczywistniaj ukrytą w Tobie boskość, kontemplując za pośrednictwem internetowych programów, święte pisma różnych tradycji duchowych.

DUCHOWE PRZEŻYWANIE ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA

04.01. PORANNA REFLEKSJA 14
Przebudzenie naszej duchowej świadomości

Człowiek jest istotą myślącą. Angielskie słowo „man” (człowiek, mężczyzna) jest skróconą wersją sanskryckiego słowa „manas”, które oznacza „myśliciel”. W przeciwieństwie do zwierząt, człowiek jako istota hu(man)oidalna posiada zdolność myślenia. Odgrywa ona kluczową rolę w rozwoju ludzkości.

Nauka, sztuka i religia biorą swój początek w ludzkim umyśle. Zdolność myślenia doprowadziła ludzkość na szczyty, lecz także ściągnęła ją na samo dno. Pomimo, iż rozwój zdolności myślenia człowieka został ograniczony, nadszedł czas, by iść dalej i sprawić, aby myślenie zaczęło służyć dobru ludzkości.

Proces myślowy współczesnego człowieka opiera się na zmysłowych obserwacjach. W „Ewangelii Wodnika”
czytamy:

„Zmysły zostały ustanowione, aby dostarczać umysłowi prostych wyobrażeń dotyczących przemijalnych spraw; nie zajmują się one prawdziwymi rzeczami”.

Zmysły zostały zaprogramowane jedynie po to, aby badać to, co przemijalne, lecz my, ludzie staliśmy się tak zafascynowani światem postrzeganym zmysłowo, że każdego dnia się w nim zatracamy. Nasze myślenie jest w dużym stopniu zdegenerowane. Nakierowane jest na świat zewnętrzny i zdobywanie wiedzy o nim.

Automatyczny i chaotyczny proces

Co więcej, myślenie jest u człowieka przeważnie automatycznym i chaotycznym procesem. Zazwyczaj nie jesteśmy świadomi swoich myśli. Jedna myśl rodzi następną, ta, na zasadzie skojarzenia, kolejną, a ta jeszcze kolejną, itd.

Nie jesteśmy w stanie za pomocą zmysłów i zdolności myślenia poznać wzniosłej prawdy duszy. Dlatego też życie nadnaturalne objawia się na początku sercu.

Wewnętrzny rozwój jest możliwy jedynie na podstawie czystego myślenia, które jest odżywiane przez duszę. Czyste myśli nie odnoszą się bezpośrednio do świata zmysłowego, lecz powstają zasilane wewnętrznymi obrazami, które wypływają z serca. Czyste myślenie nie dzieje się samo z siebie, lecz wymaga uwagi i treningu.

Książki opisujące historię zachodniej filozofii, zaczynają zazwyczaj od opisu antycznych filozofów greckich. Ci mędrcy byli klasycznymi reprezentantami czystego myślenia i stworzyli fundamenty dla rozwoju nauki na półkuli zachodniej. Dlatego Jezus mówi do greckich mistrzów w Atenach:

„Tak, cała Grecja jest błogosławiona. Żaden inny kraj nie jest ojczyzną tak wielu potężnych myślicieli ani nie cieszy się łaską posiadania tak wielu sławnych zwojów. Na Ziemi Greckiej narodziła się potężna ilość gigantów filozofii, poezji, nauki i sztuki i stała się Grecja dla ludzkości kolebką czystej myśli. ”

Zaabsorbowanie nauką może doprowadzić do pewnego oczyszczenia myśli. Takie naukowe myślenie może odeprzeć fascynację tym, co jest postrzegane zmysłowo, nawet jeśli obrazy będą zawsze odgrywać pewną rolę w myśleniu.

Uczniowie greckiej szkoły misteryjnej Pitagorasa na przykład, zajmowali się tym, co teraz nazywamy matematyką i fizyką. Podejmowano próby wzniesienia myślenia do wyższego życia, które mogło potem zostać wyrażone w postrzeganym zmysłowo niższym świecie. W ten sposób, zgodnie z planem, ludzkie myślenie mogło się rozwinąć w narzędzie wyższej prawdy.

Sokrates i Platon

Podejście, w którym myślenie i duchowość idą w parze, osiągnęło swój szczyt w szkołach Sokratesa i Platona, około trzeciego wieku przed Chrystusem. W czasach Jezusa to myślenie nie było już żywe w Atenach.

Na przykład w początkach naszej ery, w modzie była filozofia Epikura. W jego szkole nauczano, że szczęścia trzeba szukać głównie w doświadczeniach zmysłowych przyjemności, w postawie „carpe diem” (chwytaj dzień).

Stoicy, przeciwnie-cenili myślenie bardziej niż uczucia. Uczuć nie darzyli zbytnim zainteresowaniem. Brak prawdziwej inspiracji płynącej z oczyszczonego serca, szybko doprowadził do dogmatyzmu i krystalizacji.

I tak z biegiem historii, ludzka zdolność myślenia rozwinęła się przez różnego rodzaju szkoły filozoficzne w narzędzie do znajdowania szczęścia, jedności i prawdy. I tak jak w naszym indywidualnym życiu, na przestrzeni dziejów, każda ścieżka musiała zostać zbadana, aby mogła zostać osiągnięta pewna granica; granica, za którą nowa ścieżka daje o sobie znać.

Żywe doświadczenie

Zarówno filozofia, jak i nauka zajmują się zjawiskiem percepcji. Mamy zawsze do czynienia z kwestią dualizmu poznawczego, rozróżnieniem na postrzegającego i to, co postrzegane. Duchowość zajmuje się doświadczeniem. Istnieje jedność pomiędzy żywym doświadczeniem a natychmiastową, niepodważalną wiedzą, która nie pochodzi z rozumowania. Żywe duchowe doświadczenie wykracza poza myśl. Dlatego Jezus mówi do greckich mistrzów:

„Wszystkie wasze osiągnięcia jednak, są jedynie kamiennymi stopniami prowadzącymi do świata pozostającego poza zasięgiem zmysłów. Są jedynie iluzorycznymi cieniami przemykającymi po ścianach czasu.

W nauce i filozofii nie znajdziemy mocy zdolnej do sprawienia, aby dusza poznała samą siebie lub skomunikowała się z Bogiem. Nie stanę się jednym z wielu strumieni waszej potężnej myśli, lecz skieruję je do kanałów duszy. Bez pomocy Tchnienia Ducha, praca intelektualna nadaje się jedynie do rozwiązywania widzialnych problemów, nic ponadto.

Zmysły zostały ustanowione, aby dostarczać umysłowi prostych wyobrażeń dotyczących przemijalnych spraw; nie zajmują się one prawdziwymi rzeczami; nie są w stanie zrozumieć wiecznego prawa. Człowiek jednak posiada coś w swojej duszy; coś, co przedziera się przez zasłonę i sprawia, ze możemy ujrzeć świat rzeczy nieprzemijalnych. Nazywamy to coś duchową świadomością. Leży ona uśpiona wewnątrz każdej duszy i nie może się przebudzić, dopóki Święte Tchnienie nie stanie się mile widzianym gościem.”

Mistrzowie greccy są tu symbolem naszego własnego myślenia, które zabrnęło w ślepą uliczkę i nie jest w stanie połączyć nas z życiem duszy. Dlatego Jezus przynosi im wiedzę potężniejszą od ich własnej, jak również całkowicie nowe pojmowanie szczęścia.

Zmysły obdarzają nas życiem, które jest wielkie, głębokie i niezwykle wartościowe. Życie duszy jednak, jako jedyne, zapewnia nam możliwość wzniesienia myślenia do tego, co znajduje się „ponad”. Słuchanie wskazówek duszy jest jedynym sposobem przedarcia się przez zasłony utworzone przez myśli i ograniczające nasze widzenie.

Jednakże, jak napisał chiński mędrzec Lao Tse w Tao Te Ching, -owej przestrzeni „ponad”, która jest królestwem nieprzemijalnych wartości, nie można wyrazić za pomocą słów, książek, czy pism. Tao, Drogi, można jedynie doświadczyć dzięki świadomej, wewnętrznej współpracy serca i głowy.

Ubóstwo naszej dotychczasowej wiedzy, ograniczenie obecnego rozumowania i mózgowej świadomości, ukazują się nam w całej swojej nędzy. Nie jesteśmy w stanie poznać niczego, co warte jest poznania, ani posiąść niczego, co godne jest posiadania, dopóki oczyszczone serce nie doprowadzi do wniesienia naszego myślenia.

Wiadomość od Światła

Mędrcy wywodzący się z różnorodnych kultur przekazywali to uniwersalne przesłanie od Światła. Wielki, indyjski mędrzec Shankara, powiedział:

„Istota ludzka jest czystym Duchem, wolnym od przywiązań. Myśl ją zwodzi. Przykuwa do kajdan ciała, zmysłów i życiowego oddechu. Tworzy w niej poczucie „Ja” i „moje”. Sprawia, że porusza się bez końca wśród owoców działań, które wywołała.

Dlatego myśl- łupina, nie może być Atmanem, Prawdą. Ma początek i koniec; podlega zmianie. Jest siedzibą bólu.

Z tego powodu osoba poszukująca wyzwolenia, musi dążyć do oczyszczenie swych myśli. Gdy myślenie jest oczyszczone, wyzwolenie staje się łatwe, jak sięgnięcie po owoc, rosnący na palmie w zasięgu naszej ręki”.

https://spiritualtexts.academy/spiritual-christmas/04-01-reflection-14/